Analiza fundamentalna Forex: 07-10-2011

MPC chwyta byka za rogi

Simon Smith i Michael Derks FxPro.

Bank of England zadecydował na wczorajszym spotkaniu Komitetu Polityki Pieniężnej (MPC) o zwiększenie kwoty skupu aktywów  w ramach QE do 75mln funtów przy jednoczesnym utrzymaniu referencyjnych stóp procentowych na poziomie 0,50%. Rozszerzenie luzowania ilościowego QE nie było całkiem niespodziewane, zastanawiano się natomiast czy bank wstrzyma się do następnego miesiąca i zdecyduje się na ten krok po opublikowania swojego raportu o inflacji. Zwiększenie ilości aktywów jest być może nieco zbyt optymistyczne, ponieważ tempo skupowania w ciągu ostatnich czterech miesięcy było równe temu z  okresu pierwszego QE od marca 2009 do lutego 2010. Po raz kolejny bank jest zmuszony do wykupu dużej części obligacji rządowych, jako że sam jest instytucją państwową, chociaż minister finansów stwierdził w liście do banku, że może zakupić również prywatne papiery. Zaledwie trzy miesiące temu niektórzy członkowie Komitetu Polityki Pieniężnej opowiadali się za podniesieniem stóp procentowych, więc dzisiejsze ogłoszenie wyznacza punkt zwrotny w kolektywnym myśleniu MPC (więcej na ten temat dowiemy się za dwa tygodnie, po opublikowaniu protokołów). Nawet jeśli inflacja nadal prawdopodobnie sięgnie w nadchodzących miesiącach 5%, uzasadnieniem decyzji jest po prostu to,  że MPC dostrzega na dwuletnim horyzoncie (na ten czas ustala politykę) inflację na poziomie 2%. Mogliśmy obserwować pierwsze  konsekwencje tej decyzji na przykładzie funta i rynku obligacji: ten pierwszy stracił prawie 1,0 natomiast 10-letnie obligacje zanotowały spadek o 10 punktów bazowych.  Celem banku jest osiągnąć wpływy dzięki zakupowi innych aktywów za rezerwy bankowe. Czy uda się to przeprowadzić zgodnie z planem w obliczu nasilającego się kryzysu jest inną sprawą. Ponadto, kiedy zaczęto ilościowe luzowanie w 2009 ceny wielu aktywów odzwierciedlały panikę. Obecnie sytuacja jest inna a aktywa o cenach przymusowych nie są specjalnie kuszące. QE2 bardzo będzie się różnić od swojego poprzednika.

Okazja EBC do obniżenia stóp procentowych i spojrzenia w przyszłość.

Jedyną rzeczą powstrzymującą Europejski Bank Centralny przed obniżeniem stóp procentowych wczoraj była duma Tricheta. Oczywiście, EBC wprowadziło wachlarz środków zaprojektowanych do poprawienia sytuacji na rynku pieniężnym, wliczając w to pożyczki dla banków w listopadzie i 13 miesięczne pożyczki w grudniu (aby spokojnie wkroczyć w nowy rok). EBC również z poświęceniem angażował się w dostawy płynności finansowej w połowie roku. Ponadto, Trichet ogłosił kontynuację programu skupu obligacji. I chociaż Trichet powinien zapisać się w historii jako pierwszy szef EBC zapewniający nielimitowaną płynność finansową latem 2007, to mamy nadzieję, że wiele innych  jego strategii zakończy się wraz z jego prezydenturą. Mamy na myśli:

1) „wstępne ogłoszenie” zmian stóp procentowych słowami „silna czujność budżetowa”. To wyrażenie nie wyjaśniło w żadnym stopniu procesu tworzenia tej polityki i nieco ją podkopało. Jeśli zmienia się stopy procentowe trzy razy w ciągu miesiąca, wstępne ogłoszenia skutecznie pchają stopy rynkowe do poziomu, który aż prosi się o pytanie „a może by tak dziś zmienić stopy?”

2) Nieumiejętność wyciągania wniosków z kryzysu kredytowego. Osiąganie celów inflacyjnych było utrudnione przez kryzys, ale EBC po prostu tego faktu nie doceniła. Zawzięta obrona danych inflacyjnych EBC przez Tricheta w ostatnim miesiącu podkreśliła że po prostu nie zrozumiał szerszego kontekstu nauczki dotyczącej stabilności finansowej i podstawowego ryzyka. Zacieśnienie polityki w lipcu było tego manifestacją.

3) Zgodne podejście do decyzji strategicznych. Jeśli wierzyć przekazowi płynącemu od Tricheta i wcześniejszych szefów EBC prawie nigdy nie było rozbieżnych opinii na temat  strategii. Zadziwiające, że 23 osoby jednogłośnie zgodziły się na lipcową podwyżkę, biorąc pod uwagę jak ryzykowna była ta decyzja, także w stosunku do innych banków. Żyjemy w niepewnych czasach (stąd też podziały w Fed, BoE itd) a komitet powinien wygłaszać i rozważać swoje wątpliwości. Istnieją przesłanki, że w tym kierunku dążymy, patrząc na dzisiejszą „kompromisową” , a nie jak dotychczas „ jednogłośną” decyzję. EBC musi być bardziej otwarte w tej kwestii; rozbieżność opinii nie jest czymś, czego należałoby się wstydzić. Mario Draghi ma możliwość zreformowania polityki, którą powinien zacząć od zmniejszenia stóp w listopadzie a potem usunięcia powyższych problemów, które rozpoczęły się lub trwały za Tricheta.

Rozmowy o rekapitalizacji banków napędzają zabezpieczanie krótkich pozycji Głównym powodem zabezpieczania w ostatnich dniach krótkich pozycji aktywów trudnych do upłynnienia było rosnące poczucie, że europejscy liderzy dostrzegli  pilną potrzebę rekapitalizacji banków. Waluty o podatnym na wahania kursie zaliczyły przyzwoite odbicie: dolar australijski dotarł wczoraj prawie do poziomu 0,9750 po krótkiej obecności poniżej 0,9400 we wtorek po południu. Jeszcze bardziej dramatyczny był wzrost walut latynoskich. We wtorek peso zyskało 4% w stosunku do dolara, a brazylijski real podskoczył o 4,5%. Co ciekawe, frank szwajcarski osiągnął gorsze wyniki niż dolar, który od kilku dni traci częściowo swoją siłę. Czasy bardzo się zmieniły. EUR/CHF sięgnęło wczoraj 1,24 wśród rosnących spekulacji, że Szwajcarski Bank Narodowy może niedługo zmienić wartość górnego poziomu ograniczenia. Jednak zarówno euro jak i funt nie zyskały specjalnie na nieco gorszych wynikach dolara. Euro utknęło w okolicach 1,3300 a kurs szterlinga załamał się do poziomu poniżej 1,53 po ogłoszeniu Komitetu Polityki Pieniężnej o przeprowadzeniu dodatkowego skupu aktywów. W najbliższej przyszłości dolar pozostanie podatny na ciosy, jeśli ryzykanci zdecydują się na dalsze zabezpieczanie swoich krótkich pozycji. W ciągu ostatnich kilku miesięcy sprzedaż ryzykownych aktywów na rynku akcji, towarów i walutowym była doprawdy ogromna. Waluty o podatnych na wahania kursach doznają ulgi dopiero kiedy powróci przynajmniej częściowy apetyt na ryzyko.

SNB blaguje. Skok w górę rezerw SNB w zeszłym miesiącu nie był zaskoczeniem, ale nie wiadomo ile tak na prawdę trzeba było włożyć wysiłku w utrzymanie górnego ograniczenia 1,20 dla eurofranka. Rezerwy, które są wyrażone we frankach zwiększyły o 29 mln  we wrześniu. Z naszych obliczeń wynika, że tylko w dniu podania informacji wartość rezerw wzrosła o 17,5 mln franków- niezły dzień dla  prezesa Hildebranda, który kiedyś był managerem funduszów hedgingowych. Szacując z grubsza można powiedzieć, że dzięki rewaluacji rezerwa wzrosła o 11,5 mln franków ponad  poziom pierwszego skoku. Czy to oznacza, że SNB wydał ekwiwalent 11,5 mln CHF na zakup euro aby osłabić swoją walutę? Nie, to nie takie proste. SNB  przeprowadzało krzyżowe transakcje swapowe, informowano również o kupowaniu opcji put na euro po kursie wykonania niższym niż 1,20, więc faktyczna kwota euro jest prawdopodobnie niższa niż 11,5 mln franków. Jeśli to prawda, byłby to kolejny przykład zachowania SNB, które przystoi raczej funduszom hedgingowym, odkładającym do kieszeni premię za wygaśnięcie tych opcji. Wprawdzie w okresie po ustaleniu sztywnego kursu nie byłyby już tak dużo warte, ale przy dużym wolumenie to wciąż przyzwoity zarobek. Do tej pory wydawało się, że ochrona górnej granicy kursu franka przez SNB zakończyła się sukcesem. Informacje, że w Sekretariacie do Spraw Ekonomicznych mówi się o podniesieniu ograniczenia do 1,30 lub 1,40, przyniosły wczoraj SNB kolejne zyski. Jednak w długiej perspektywie obrona sztywnego kursu waluty może nadal okazać się kosztowna dla Szwajcarskiego Banku Narodowego.

Więcej rozsądku Merkel. Angela Merkel podejmuje godne pochwały kroki, pomimo że zajmuje niezwykle ważne stanowisko Kanclerza Niemiec. Bardzo niewielu zamieniłoby się z nią miejscami aby negocjować dla Niemiec drogę przez europejskie grzęzawisko zadłużenia krajów, która nie wymagałaby wyniszczenia finansowego. Merkel oo raz pierwszy oświadczyła, że EFSF mógłby zostać użyty do rekapitalizacji banków, ale tylko w ostateczności. Apelowała też do  banków, aby aktywnie szukały dodatkowego kapitału w sektorze prywatnym, a dopiero jeśli to okaże się niemożliwe, oczekiwały pomocy państwa. EFSF mógłby pomagać wyłącznie krajom, które nie mają wystarczających środków i to na ściśle określonych warunkach. Szef departamentu europejskiego Międzynarodowego Funduszu Monetarnego  powiedział, że ustabilizowanie banków europejskich będzie wymagało nawet 200 mln euro dodatkowego kapitału. Dodatkowo, Merkel potwierdziła oczywistą już kwestię, że udział sektora prywatnego w obciążeniu pakietem ratunkowym Grecji będzie musiał wzrosnąć. W rezultacie ciężar tej niezmiernie skomplikowanej europejskiej debaty na temat długu publicznego koncentruje się na kluczowej kwestii dokapitalizowania banków. Według wczorajszego wydania FT Europejski Organ Nadzoru Bankowego (EBA) już rozpoczął nowa rundę stress-testów, które mają zawierać  bardziej realistyczne spadki cen obligacji peryferyjnych krajów Europy. To bardzo pożądane wydarzenia- nareszcie liderzy zaczynają rozumieć co należy robić.

Analiza dostarczona i przetłumaczona przez FxPro. Pobierz raport w formacie pdf. Disclaimer.

Analiza fundamentalna Forex: 20-09-2011

Niezdecydowanie kosztuje majątek.

Michael Derks i Simon Smith FxPro.

Po weekendzie strawionym na czczej gadaninie europejskich liderów, z której wynikło wiele opinii ale mało działania, w poniedziałek euro znów znalazło się pod presją. Po raz kolejny widoczny był rozdźwięk w opiniach europejskich oficjeli, które poprzedziły kluczową konferencję telefoniczną Grecji i jej wierzycieli. Członek Rady Nadzorczej ECB Weidman był bardzo powściągliwy, stwierdzając, że rozszerzenie EFSF stworzyło niekorzystną zachętę dla krajów otrzymujących pomoc mającą na celu skorygowanie ich słabych bilansów, oraz że z jego perspektywy widać niewiele oznak większej koordynacji polityki fiskalnej czy unii fisklanej. Całkiem trafnie określił także umowę o reformie EFSF z 21 lipca jako kolejny krok w kierunku współodpowiedzialności, bez jakiegokolwiek współmiernego umocnienia krajowych spraw finansowych. Euro w ciągu nocy zanotowało spadek po obniżeniu przez S&P ratingu Włoch z A+ do A z negatywną prognozą. Agencja S&P wymieniła jako powody między innymi olbrzymie obciążenie długiem, „kruchy” rząd i słabe prognozy wzrostu gospodarczego. W atmosferze odnowionej awersji do ryzyka EUR wróciło na poziom 1,36, dolar australijski znajduje się poniżej 1,02, DAX stracił kolejne 3% a 10 letnie obligacje niemieckie straciły kolejne 12 pkt bazowych do 1,75%.

Pułapka na niedźwiedzie. Pośród niemal powszechnego pesymizmu coraz rzadziej zdarza się znaleźć osoby mające do powiedzenia coś pozytywnego na temat euro. Zgodnie z konwencjonalnym przekonaniem euro jest skazane na zagładę, ponieważ brak unii fiskalnej, wiele krajów Europy jest albo calkowicie niewypłacalnych albo zbliża się do tego stanu, podejmowanie decyzji w Europie charakteryzuje brak koordynacji i niezmienna dominacja interesów narodowych a południowa część Europy oddziela się w szybkim tempie od północy (w znaczeniu zarówno gospodarczym jak i finansowym). Należy powiedzieć, że całkowicie podzielamy większość tych obaw co do przyszłości euro i mówimy o nich od dłuższego czasu. Jednak problemy Europy niekoniecznie przekładają się na „super niedźwiedzie” prognozy określające kierunek kursu euro. Wystarczy spojrzeć na kurs z ostatnich miesięcy. Pomimo intensyfikacji kryzysu długu publicznego w ciągu lata, który ewoluował w równie niepokojący kryzys bankowy, euro dopiero niedawno przełamało niezwykle wąski zakres 1,40-1,45. Nawet pomimo przełamania korytarza cenowego kurs do tej pory nie sięgnął poziomu 1,35. Nie wygląda to jak ostro zniżkujący rynek. Banki centralne i rządowe fundusze inwestycyjne nadal skupują euro, zwłaszcza w Azji, gdzie istnieje desperacka potrzeba dywersyfikacji celowo deprecjonowanego dolara,. Szwajcarski Bank Narodowy ze swej strony ogłosił niedawno, że zamierza skupować nieograniczone ilości europejskiej waluty. Zwiększa się również nadwyżka pozycji przeciwnych do euro. Zgodnie z najnowszymi danymi CFTC inwestorzy z otwartymi długimi pozycjami całkowicie skapitulowali w ciągu ostatnich trzech miesięcy, a krótkie pozycje osiągnęły obecnie 14 miesięczny rekord.. A jednak mimo dużej wyprzedaży przez inwestorów i handlowców kurs euro niewiele się obniżył. Spadku nie można oczywiście wykluczyć, a waluta ozostaje wrażliwa na ryzykowne wydarzenia, jak niedotrzymanie spłat długu publicznego czy więcej konfliktów w finansowaniu największych banków. Jednak zyski z krótkich pozycji euro były w ostatnich miesiącach zdecydowanie mizerne.

Apel do europejskich liderów- zróbcie coś, cokolwiek. Rosnąca krytyka nieumiejętności rozwiązania problemu kryzysu długu publicznego i kryzysu bankowego są najsilniejszą motywacją europejskich liderów do pokonania dzielących ich różnic i wprowadzenia fundamentalnych zmian strukturalnych w unii monetarnej. Niestety wszystkie znaki, które mogłyby wskazywać na podjęcie takiej inicjatywy są niewyraźne, jeśli pominąć doskonałe rady różnych szanowanych kometatorów fiannsowych. We wczorajszym Financial Times znajdują sie dwa doskonałe artykuły Lawrenca Summersa (obecnie profesora Harwardu) i Wolfganga Münchau. W swoim tekście Summers wychwala ostatnie sugestie Christine Lagarde, obecnie prezesa Międzynarodowego Funduszu Monetarnego (IMF). Strategia Lagarde, mająca uleczyć Europę jest trojaka: po pierwsze, niezależność fiskalna krajów należących do Unii musi zostać znacznie zredukowana, podczas gdy regulacje bankowe musza zostać ujednolicone; po drugie, system bankowy Europy jest poważnie niedoinwestowany, z czym prędzej czy później będą musiały się uporać rządy. Na koniec, Europa musi podjąć się rozszerzenia polityki fiskalnej i makroekonomicznej, w czasie kiedy wzrost jest zaniedbywany i ciąży na konsolidacji fiskalnej. Dodatkowo, Münchau stwierdza, że ECB musi wziąć odpowiedzialność za swoje działania. Bardziej precyzyjnie mówiąc, program ratunkowy SMP musi zostać znacznie powiększony a wysokość odsetek znacznie obniżona. Jednak nawet po wprowadzeniu takich zmian Münhausen twierdzi, że to rozwiązanie może być jednynie tymczasowe, ponieważ brak równowagi będzie nadal istniał (a nawet sie pogłębiał). Właściwie w jego opinii euroobligacje i unia fiskalna są jedyną drogą ucieczki. Jednak, niemiecki Federalny Trybunał Konstytucyjny skutecznie zablokował tę drogę, co w połączeniu z rosnącą polityczną wrogością w Niemczech wobec europejskich „kapitaglistów” fiskalnych powoduje, że niechciany przełom w kursie euro jest coraz bardziej prawdopodobny. Z pewnością liderzy wiedzą, że potrzeba śmiałego, decydującego działania jest teraz bardziej niż pilna. Wahanie, dyskusje i niekończące się debaty muszą zostać zastąpione uznaniem faktu, że dobra kondycja europejskich finansów w przyszłości wisi na włosku. Merkel musi opuścić anty-europejczyków w swojej partii, i to szybko.

Dolar zyskuje na fiskalnym planie Obamy. Z pewnością umocnienie dolara w ciągu ostatnich kilku dni można wyjaśnić dalszymi porażkami europejskich liderów w skutecznej walce z kryzysem długu publicznego i banków. Jednak amerykańska waluta zyskała również na nowym, długoterminowym planie konsolidacji fiskalnej ogłoszonym wczoraj przez prezydenta USA. Nowy pakiet pomocy będzie zawierał ponad 3 bln $ oszczędności budżetowych w ciągu najbliższej dekady, wliczając 1,5 bln $ nowych wpływów z podatków, 1,1 bln $ oszczędności w Ministerstwie Obrony i prawie 600 mln oszczędności w kontrowersyjnych wydatkach socjalnych. Około połowa dodatkowych dochodów państwa z podatków ma pochodzić z wygaśnięcia ulg podatkowych dla bogatych wprowadzonych przez Busha. Ten najnowszy pakiet oszczędnościowy jest dodatkiem do 1,2 bilionowych oszczędności będących częścią umowy o wprowadzeniu górnego limitu dopuszczalengo zadłużenia. Jak zawsze, pakiet musi zostać zaakceptowny przez skłócony Kongres. Osobno, Superkomitet (the Joint Select Committee on Deficit Reduction) ma przedstawić swoje propozycje redukcji deficytu fiskalnego do 23 listopada. Jego założeniem jest obniżenie deficytu o 1,5 biliona $ w ciągu najbliższych dziesięciu lat. Jeśli większość członków konitetu zaakceptuje pakiet, będzie musiał być przegłosowany bez poprawek zarówno w Izbie Reprezentantów jak i w Senacie do 23 grudnia. Jeśli komitet nie przyjmie planu oszczędnościowego, zostaną wprowadzone automatyczne 1,2 bln $ uniwersalne cięcia budżetowe. Chociaż zahamowanie apetytu Ameryki na nieadekwatną konsumpcję funduszy jest mile widziane, nie jest łatwo dopasować je do krótkoterminowego stymulowania gospodarki. Oczywiście, więcej impulsów dla hamującej gospodarki w czasie gdy bezrobocie wzrasta a społeczeństwo się starzeje wymaga w przyszłości określenia dużo mniej korzystnego punktu wyjścia dla długoterminowej konsolidacji fiskalnej. Odkładanie cierpienia na później tylko zwiększy ból.

Analiza dostarczona i przetłumaczona przez FxPro. Pobierz raport w formacie pdf. Disclaimer.

Analiza fundamentalna Forex: 07-09-2011

G7 musi rozważyć wspólne działanie.

Michael Derks, Główny Strateg FxPro.

Piątkowe spotkanie ministrów finansów i szefów banków centralnych G7 w Marsylii będzie obfitować w ciekawe wydarzenia i całkiem możliwe, że będzie również spotkaniem przełomowym. Po nadzwyczaj śmiałej i ryzykownej decyzji SNB o wyznaczeniu konkretnego celu dla EUR/CHF nowy minister finansów Japonii głośno mówił o podniesieniu w czasie spotkania kwestii nadzwyczajnie silnego kursu jego waluty. Dodatkowo finansiści prawdopodobnie będą dyskutować o tym jak mogą zareagować (zarówno indywidualnie jak i jako grupa) na rosnące przekonanie, że większość gospodarek zmierza w kierunku recesji. Sam EBC ma na pewno duże pole manewru. Europejski Bank Centralny mógłby na przykład obniżyć stopę refinansowania o co najmniej 50 pkt. bazowych, (taki ruch pozwoliłby zostawić sobie coś w zanadrzu) albo przyspieszyć swój program ratunkowy SMP. Niewykluczone, że Fed już rozważa potrzebę użycia dodatkowych narzędzi polityki monetarnej, takich jak operacja twist (przedłużenie średniego terminu zapadalności swoich obligacji). Komitet ds. Polityki Pieniężnej (MPC) Bank of England przypuszczalnie zastanawia się teraz nad potrzebą kolejnego ilościowego luzowania a Bank Centralny Kanady może myśleć o obniżeniu stóp procentowych z powodu oczywistego zmniejszenia wzrostu gospodarczego. W innych rejonach świata, Brazylia i Turcja niespodziewanie ogłosiły obniżenie podstawowych stóp procentowych.
W Waszyngtonie krążą plotki, że prezydent Obama rozważa znaczące cięcia podatkowe wspierające klasę średnią. Miałyby być one częścią jutrzejszego wystąpienia przed Kongresem traktującego o kryzysie zatrudnienia. Spekuluje się, że prezydent może nawet skłaniać kongres do wprowadzenia tych cięć jako dodatku do obniżek zaproponowanych już przez Republikanów. Kolejnym ważnym składnikiem planu Obamy jest znaczne zwiększenie wydatków na infrastrukturę. w zeszłym tygodniu zauważył, że w Stanach jest obecnie ponad milion niezatrudnionych budowlańców. Kwestią pozostaje także zwiększenie 2% ulgi podatkowej dla skladki na ubezpieczenie społeczne dla osób zatrudnionych. Prezydent Obama udowadniał kilkakrotnie, że potrafi podejmować śmiałe decyzje i na pewno zdaje sobie sprawę, że w czasie gdy zarówno gospodarka, jak i jego rankingi popularności słabną potrzeba silnego politycznego działania.

SBN decyduje się na śmiały ruch. Po tygodniach wahań SBN odważnie zdecydował się określić minimalny kurs wymiany EUR/CHF jako 1,20 . W oświadczeniu zawierającym tę decyzję Szwajcarski Bank Narodowy po raz kolejny stwierdził, że frank szwajcarski był „ogromnie przeceniany” co powodowało „poważne” ryzyko dla gospodarki. Dowodem niszczycielskiego wpływu niezwykłego kursu wymiany na gospodarkę były dane z dzisiejszego poranka, wykazujące spadek indeksu CPI o 0,3% w zeszłym miesiącu, a 0,2% w stosunku do zeszłego roku. Aby upewnić się, że nikt nie wątpi w determinację SBN, w komunikacie prasowym, podano, że działanie banku ma na celu “znaczne i trwałe osłabienie franka szwajcarskiego”, że “nie będzie dalej tolerował kursu wymiany EUR/CHF poniżej …1,20” i że jest gotowy na „zakup obcych walut w nieograniczonych ilościach”. Ostatnim wykrzyknikiem było stwierdzenie, że “nawet kurs 1,20 franka za euro…to i tak za dużo”. Po raz pierwszy od ponad 30 lat bank wprowadził górny limit kursu waluty. Nic dziwnego, że frank został dosłownie zmiażdżony tą publikacją, sięgając pułapu 0,8600 (ośmioprocentowa strata) a EUR/CHF osiągnęło 1,250 (8% zysk). Dla wielu inwestorów, którzy poddali się owczemu pędowi kupując franka, operacja SNB będzie bardzo kosztowna. Czy szwajcarski bank ma tak ogromne środki środki na zakup obcych walut w nieograniczonej ilości jak twierdzi pozostaje kwestią otwartą. Zarówno w 2010 jak i w pierwszej połowie tego roku koszty interwencji okazały się bardzo wysokie, sięgając 20,8 miliardów franków w zeszłym roku i 10,8 miliarda w pierwszych miesiącach 2011. Czy SBN na prawdę może wyegzekwować minimalny kurs wymiany? Dlaczego bank uważa, że tym razem mu się powiedzie? Szwajcarzy muszą zdawać sobie sprawę z ogromnego kapitału, który napływał nieprzerwanie przez kilka ostatnich kwartałów i którego tempo nie zwolniło, napędzane masową niepewnością trawiącą światowe rynki finansowe. Utrudnieniem jest też fakt, że bank będzie chronił kurs wymiany samotnie, a jednostronne interwencje niezmiennie zawodzą, podczas gdy wspólnie podejmowane kroki mają większe szanse powodzenia. Interesujące jest też, jak udziałowcy Szwajcarskiego Banku Narodowego ustosunkują się do zakupu nielimitowanych ilości walut. Z naszego punktu widzenia nowa strategia SNB jest wyjątkowo ryzykowna i niesie ze sobą duże prawdopodobieństwo zniszczenia jego wiarygodności.

SNB wymusza ponowną ocenę bezpiecznych przystani. Wczorajsza dramatyczna interwencja SBN spowodowała nerwowe przewartościowanie atrakcyjności głównych walut i wątpliwości, czy tradycyjne “bezpieczne” waluty oferują taki sam stopień bezpieczeństwa jak wcześniej. Naturalnie szwajcarska waluta straciła grunt pod nogami, kiedy inwestorzy pośpiesznie weryfikowali implikacje ogłoszenia SNB. Co ciekawe, jen również stracił, co odbiło się na kursie USD/JPY, który momentami osiągał 77,50 zyskując 1%. Powodem były obawy, że ministerstwo finansów użyje decyzji SNB jako pretekstu do przeprowadzenia kolejnej śmiałej interwencji. Kurs euro i funta początkowo wzrósł po ogłoszeniu SNB; euro prawie osiągnęło poziom 1,43 a funt wspiął się ponad 1,62. Jednak obie waluty spadły całkiem ostro do wcześniejszego poziomu lub niżej, euro prawie do 1,40. Przelotna nadzieja, że którakolwiek z tych walut mogłaby nagle okazać się „bezpieczną” w nowej rzeczywistości została szybko zniweczona. Dwóch największych wygranych rynku walutowego w świetle odważnej interwencji Szwajcarskiego Banku Narodowego to dolar i norweska korona, która jest aktualnie postrzegana jako nowy lider „klubu bezpiecznych walut”.

Decyzja niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego dziś po południu. Dziś niemiecki Trybunał Konstytucyjny wyda długo oczekiwaną decyzję w sprawie legalności udzielenia przez Niemcy pomocy finansowej krajom europejskim. Naszym zdaniem wyrok nie udaremni procesu ratyfikacji Europejskiego Funduszu stabilizacji Finansowej (EFSF), ale może zaważyć na procesie ratyfikacji przyszłych zmian w EFSF i innych zmian legislacyjnych wpływających na relacje Niemiec z resztą eurolandu. Problemem jest klauzula w Traktacie z Maastricht (Art. 103 określa zasadę nieodpowiedzialności za zobowiązania ze strony wspólnoty i państw (na którą nalegały Niemcy)) która była kompletnie ignorowana przez ostatnie 18 miesięcy. Artykuł nie został załamany, ale pożyczanie jednostkom takim jak Grecja po stopach znacznie poniżej ryzyka kredytowego i w sposób, jakiego nie zakładano przy tworzeniu wspólnej waluty nie jest postrzegane przez Niemców jako działanie z którym czują się komfortowo. Nawet jeśli te problemy zostaną rozwiązane, zatwierdzenie rozszerzenia EFSF będzie zależeć od parlamentu, i również tu ciężko będzie uchronić się od burzliwych dyskusji.

Analiza fundamentalna Forex: 05-09-2011

Ben musi znów otworzyć skrzynkę z narzędziami.

Michael Derks, Główny Strateg FxPro

Przedłużająca się zapaść na amerykańskim rynku pracy ożywiła nadzieję, że Fed może być zmuszony ponownie przemyśleć swój zestaw środków sterowania polityką monetarną, a spekulacje na temat wprowadzenia ilościowego luzowania Q3 powrócą do gry. Szef Fed będzie musiał zmierzyć się z wieloma trudnościami związanymi z wprowadzeniem kolejnego luzowania. Sukces poprzednich rund QE był różny: zdecydowanie wpłynęły one na podniesienie cen towarów i aktywów, przez co prawdopodobnie udaremniły niebezpieczne osunięcie się w kierunku recesji. Jednocześnie nie wpłynęły wymiernie na wzrost gospodarczy, obciążyły dolara i zaalarmowały zagranicznych wierzycieli. Dodatkowym wyzwaniem dla prezesa Fed jest, że część kolegów z Banku Rezerw Federalnych jest coraz bardziej zaniepokojona niebagatelnym narażaniem się na ryzyko banku centralnego w kontekście zarówno wiarygodności jak i długoterminowej inflacji. Niektórzy z funkcjonariuszy całkiem słusznie zauważają, że Waszyngton powinien bardziej zaangażować się w redukcję niewłaściwego pożytkowania funduszy poprzez gruntowną rewizję uprawnień i program reform strukturalnych zaprojektowanych do zwiększenia siły produkcyjnej i potencjału wzrostu gospodarczego.
Jednak, tak jak w przypadku większości dużych, zaawansowanych gospodarek, brak politycznego przywództwa aby wprowadzić takie zmiany, co oznacza, że bank centralne są pozostawione samym sobie w sprawach dopasowania polityki. Jeśli prezes Fed zdecyduje, że wprowadzenie dodatkowego luzowania ilościowego jest zbyt trudne w najbliższym czasie, stale zwiększająca się grupa sądzi, że Bernanke może w takim wypadku optować za pokaźną „operacją twist” w ramach której Fed swapuje krótkoterminowe płatności na korzyść długoterminowych papierów wartościowych. Spekulacja na ten temat przyczyniła się w piątek do wyraźnego spłaszczenia krzywej rentowności, kiedy 2-30letnia krzywa USA zwęziła się o około 15 punktów bazowych. Również w piątek awersja do ryzyka na tle strachu przed kolejną recesją po krótkoterminowym ożywieniu gospodarki objawiła się w pełnej krasie, co sprawiło, że był to kolejny wspaniały dzień dla obligacji, złota i franka szwajcarskiego, a potworny dla giełd i aktyw ważonych ryzykiem. Rentowność zarówno amerykańskich jak i niemieckich dziesięcioletnich obligacji skarbowych wynosi istotnie 2%, cena złota skoczyła do 1,880 za uncję a niemieckie akcje spadły o 4% do poziomu poniżej 5,500. Na rynkach FX waluty o wysokim współczynniku wahania kursów, takie jak dolar australijski i dolar kanadyjski zanotowały spadek. Kurs AUD znajduje się w tej chwili poniżej 1,06.

Obraz rynku pracy USA nadal mrozi krew w żyłach. Zasadnicze liczby z list płac wskazują na stagnację na amerykańskim rynku pracy w sierpniu, chociaż jak zawsze istnieje wiele zastrzeżeń i różnych interpretacji amerykańskiego raportu. Najważniejszą uwagą jest, że strajk w firmie telekomunikacyjnej Verizon usunął 45 tysięcy z listy płac. Jeśli spojrzymy na ankietę gospodarstw domowych, zatrudnienie wzrosło o 331 tysięcy, a stopa bezrobocia pozostała na poziomie 9,1%. Kolejnym wyjątkiem były wyższe wahania wartości zarówno wskaźnika aktywności zawodowej (liczba osób pracujących lub poszukujących pracy w stosunku do populacji w wieku produkcyjnym) biorąc pod uwagę, że w czasie recesji wykazywał trend spadkowy jak również w następującym ożywieniu. To prawdopodobnie jedyny pozytyw w tym dość słabym zestawie danych, ale w świetle druzgocącej tendencji spadkowej nie ma sensu się nim nadmiernie ekscytować. Ilość godzin pracy osób zatrudnionych jest stała lub zmniejszała się od kwietnia, a średnia stawka za godzinę pracy wzrosła o 1,9%. To dokładnie tyle samo co średnia z zeszłego roku i nieco poniżej średniej z ostatnich sześciu miesięcy. Innymi słowy, prognozy dla osób poszukujących pracy również się pogorszyły. Jednak schemat tych liczb nie powinien aż tak zaskakiwać, jako, że widzieliśmy go już niedawno w danych realnej aktywności sektora i w wiodących wskaźnikach. Ogólne tempo tworzenia nowych miejsc pracy pozostaje żałośnie wolne w porównaniu do obserwowanego podczas ostatnich recesji i jeśli się nie zmieni, to gospodarka USA dopiero w 2017 osiągnie poziom ogólnego zatrudnienia sprzed recesji, nawet jeśli do tej pory wzrośnie siła robocza. Jeżeli Stanom Zjednoczonym uda się uniknąć kolejnej recesji po chwilowym ożywieniu gospodarczym, w prognozach i tak pozostają wzrost poniżej przeciętnej i ograniczone wydatki konsumentów, które pasują raczej do okresu spłat normalnie kojarzonego z recesją bilansową.

Grecja pogrąża się głębiej w bagnie. Nieszczęsny grecki minister finansów Venizelos potwierdził w piątek fakt, którego spodziewała się większość: poziom recesji w jego kraju będzie w tym roku dużo gorszy niż się spodziewano (w dół do niespotykanego poziomu 5%). W rezultacie, deficyt fiskalny Grecji prawdopodobnie zwiększy się w tym roku do około 9% PKB, dużo ponad docelowe 7,6%. Poza informacją, że Grecja jest w gorszej sytuacji niż zakładano, francuski dziennik gospodarczy Les Echos podał w piątek, że spotkanie greckich oficjeli i EBC/MFM/KE (Europejskiego Banku Centralnego, Międzynarodowego Funduszu Monetarnego i Komisji Europejskiej) zostało przełożone. Grecki minister finansów stwierdził, że postęp we wprowadzaniu reform strukturalnych powinien być szybszy. Nieszczęśliwie dla Grecji te informacje wypływają w niekorzystnym czasie, kiedy wiele krajów strefy euro staje się coraz bardziej niechętne zatwierdzeniu drugiej rundy pakietów ratunkowych. Ankieta przeprowadzona w Finlandii przez jeden z wiodących magazynów finansowych wykazała, że 49% respondentów opowiedziało się przeciw udziałowi ich kraju w kolejnym pakiecie ratunkowym dla Grecji a tylko 34% było za.

Frank szwajcarski błyszczy po raz kolejny. Uwagę rynków walutowych w drugiej połowie tygodnia znów przykuł frank szwajcarski, w wyniku czego EUR/CHF trzeci dzień z rzędu notowało spadki. Niestabilność szwajcarskiej waluty w zeszłym miesiącu była bezprecedensowa w najnowszej historii. Od początku sierpnia mogliśmy obserwować wolumeny USD/CHF o milion większe niż dolara i funta (rzecz niespotykana od trzech lat), a wolumeny franka były dwa razy większe niż funta szterlinga. Jeśli ten nastrój będzie trwał w ciągu następnych kilku dni, wolumen najprawdopodobniej ustabilizuje się na tym zawyżonym poziomie. Dlaczego znów zyski? Po rządowym ogłoszeniu o środkach wspierających krajową gospodarkę, władze wydają się raczej grać role strażaków walczących z pożarem. Wszyscy są aż nadto świadomi ograniczonych możliwości wpływania na kurs franka w obliczu światowych sił. Znajdujemy się w sytuacji, w której rynki wschodzące cieszą się większym zaufaniem niż wiele krajów rozwiniętych, jednak Szwajcaria wyróżnia się na ich tle. Inwestorzy wydają się tolerować fakt, że koszt finansowania pozycji przekracza ich rentowność, licząc na zarobek po zakładanym wzroście kursu waluty. Ponadto, dostępne dla Szwajcarów strategie opodatkowania zagranicznych inwestorów we franka mogą być postrzegana jako prowokowanie kolejnej rundy interwencyjnych wojen walutowych. Bez względu na to, jak bardzo uzasadnione jest to działanie, może nie być dobrze widziane na poziomie światowym. Również fakt, że władze wycofały się z ustalenia sztywnego kursu franka do euro (co naszym zdaniem i tak nigdy nie miało racji bytu, ale ta informacja przynajmniej pomogła osłabić kurs franka) ogranicza ich pole manewru . Dla Szwajcarii mogą po raz kolejny nadchodzić ciężkie czasy.

Rezygnacja Berlusconiego z pakietu oszczędnościowego powoduje dalsze reperkusje. Ustępujący w listopadzie prezes Trichet zapewne żałuje decyzji EBC podjętej w zeszłym miesiącu. Europejski Bank Centralny zakupił obligacje Włoch w ramach programu ratunkowego SMP w zamian za różnorodne obietnice konsolidacji fiskalnej złożone przez premiera Berlusconiego i ministra finansów Tremonti. Jednak presja ze strony partnerów koalicyjnych, jedynie nieznaczna przewaga w parlamencie i autorytet podkopywany najnowszymi rewelacjami na temat jego bogatego życia osobistego sprawiły, że Berlusconi wycofał się ze wszystkich najważniejszych przedsięwzięć będących częścią pierwotnego pakietu oszczędnościowego ustalonego początkiem sierpnia. Znikły obietnice podniesienia podatku dla najbogatszych i obcięcia wydatków na szczeblu regionalnym, nie będzie także podwyżki VATu ani obniżenia kosztów świadczeń. Zamiast tego Berlusconi przysiągł podwoić wysiłki ukrócenia obchodzenia przepisów i oszustw podatkowych, co jest nieprzekonującym i powierzchownym wysiłkiem, zwłaszcza biorąc pod uwagę głęboko zakorzenioną we Włoszech kulturę niepłacenia podatków. Nie dziwi fakt, że odkąd rezygnacja Berlusconiego z pakietu oszczędnościowego stała się oczywista, włoskie obligacje rządowe zaczęły w ciągu ostatnich dni zyskiwać na wartości. Dziesięcioletnie obligacje, które spadły z poziomu 6,5% na początku sierpnia do poniżej 5,0% po interwencji EBC dwa tygodnie temu, teraz osiągnęły 5,3% a ich wartość może jeszcze znacznie wzrosnąć, jeśli EBC zgodnie z oczekiwaniami zatrzyma dalszy wykup włoskich obligacji. Wrzesień jest niezwykle istotnym miesiącem dla Włoch w kontekście rolowania obligacji o wartości prawie 46 miliardów euro. Wzrost gospodarczy we Włoszech pozostaje anemiczny, dług publiczny wynosi ponad 120% PKB a rząd nie wykazuje chęci oszczędzania, które jest potrzebne do zrównoważenia budżetu. W rezultacie kilka nadchodzących tygodni może okazać się bardzo trudnych dla Włoch, a także dla całej strefy euro.

Rzut oka w przyszłość:

Poniedziałek: UK: PMI (wskaźnik moralności płatniczej dla sektora usług), sierpień (oczekiwany 54.3, poprzednio 55.4); IT/FR/GER/EC: PMI (wskaźnik moralności płatniczej dla sektora usług), sierpień f (oczekiwany 48.8/56.1/50.3/51.5, poprzedni 48.6/56.1/50.4/51.5); EC: sprzedaż detaliczna w strefie euro, lipiec (oczekiwana -0.1% MoM, poprzednio 0.9%); US: Święto pracy- dzień wolny.

Wtorek: UK: BRC sprzedaż porównywalna , sierpień (oczekiwany 0.1%, poprzedni 0.6%); EC: PKB strefa euro, drugi kwartał (oczekiwany 0.2% w stosunku do poprzedniego kwartału i 1.7% rok po roku, poprzednio 0.2% i 1.7 %); GER: Factory Goods Orders , lipiec (oczekiwany -1.0%, poprzednio 1.8%); US: ISM Non-Manufacturing Composite (4 z 12 komponentów indeksu instytutu zarządzania podażą) , sierpień (oczekiwany 51.2, poprzednio 52.7).

Środa: UK: produkcja przemysłowa, lipiec (oczekiwany 0.0%, poprzedni 0.0%); GER: produkcja przemysłowa, lipiec (oczekiwany 0.5%, poprzedni -1.1%); CAN: Spotkanie strategiczne Banku Kanady (BOC) (oczekiwane utrzymanie niezmienionej stopy procentowej na poziomie 1.0%); US: Beżowa Księga Fed (raport banków federalnych o stanie gospodarki).

Czwartek: JPN: Current Account, July (oczekiwany 1.175 tryliony JPY, poprzednio 526 miliardów JPY ); GER: eksport, lipiec (oczekiwany 0.3%, poprzednio -1.2%); Current Account, July (oczekiwany 9.5 miliarda EUR, poprzednio 11.9 miliarda EUR); FR: BOF Business Sentiment (Bank Francji: nastrój biznesowy) , sierpień (oczekiwany 97, poprzedni 98); UK: MPC (expect no change in base rate, now 0.5%); EC: Spotkanie EBC (oczekiwane zachowanie stopy refinansowania, obecnie 1.5%); US: Bilans handlowy lipiec (oczekiwany -50.0 miliardów USD, poprzednio -53.1 miliardów USD); Initial Jobless Claims (nowe podania o zasiłki dla bezrobotnych (poprzednio 409 tysięcy); kredyty konsumentów lipiec (poprzednio 15.5 miliarda USD).

Piątek: JPN: PKB , 2 kwartał f (oczekiwany -2.0% w stosunku do poprzedniego kwartału , poprzedni -1.3%); GER: CPI indeks cen konsumentów, sierpień f (oczekiwany -0.1% miesiąc po miesiącu i 2.3%rok po roku ,takie same jak poprzednio); FR: produkcja przemysłowa, lipiec (oczekiwany 0.4%, poprzedni -1.6%); UK: PPI Output Prices (wskaźnik inflacji cen producentów), sierpień (oczekiwany 0.1% miesiąc po miesiącu i 6.0% rok po roku, poprzednio 0.2% i 5.9%); CAN: Zmiana netto w zatrudnieniu, sierpień (oczekiwana 31.0 tysięcy , poprzednio 7.1 tysięcy).

Analiza dostarczona i przetłumaczona przez FxPro. Pobierz raport w formacie pdf. Disclaimer.

Analiza fundamentalna Forex: 01-09-2011

Nadchodzą cięcia stóp procentowych

Simon Smith, Główny Ekonomista FxPro

Niespodziewana redukcja podstawowej stopy procentowej o pół punktu przez Bank Centralny Brazylii (BCB) przeprowadzona tej nocy jest zaskoczeniem, ponieważ oznacza rezygnację z zacieśniania polityki monetarnej, charakteryzującej ostatnie pięć spotkań BCB. W jej ramach stopy procentowe zostały podniesione do 12,5%. Dodatkowo indeks cen konsumenta CPI zwyżkuje, osiągając rekordowy poziom ostatnich sześciu lat: 6,9%. Droga dla redukcji została przetarta w poniedziałek, kiedy rząd zadecydował o obcięciu wydatków do końca roku, zwracając uwagę, że ułatwi to wprowadzenie redukcji stóp procentowych w razie potrzeby. Rynki wschodzące przetrwały kryzys w dobrym stanie i w późniejszym okresie, kiedy dochody krajów G7 w dalszym ciągu pozostają 1% poniżej najwyższego poziomu sprzed kryzysu, kraje BRIC (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i RPA) rozwinęły się o kolejne 24%. Decyzja BCB jest jednak ryzykowna, biorąc pod uwagę obecną dynamikę inflacji, chociaż Brazylia najwyraźniej stwierdziła, że warto podjąć wyzwanie, aby zyskać przestrzeń potrzebną brazylijskiej gospodarce do uporania się ze spowolnieniem gospodarek zaawansowanych ekonomicznie krajów. Polityka BCB wyraźnie kontrastuje z sytuacją w Chinach, gdzie władze nadal skupiają się na hamowaniu inflacji.

Szczegóły PKB Niemiec. Szczegółowe dane na temat PKB za drugi kwartał w Niemczech wykazały spadek konsumpcji indywidualnej o 0,7% a popyt krajowy po raz kolejny został wsparty przez inwestycje prywatne, które wzrosły o 1,7%. Handel netto (eksport minus import) zaważył na wzroście w drugim kwartale zmniejszając inflację o 0,3%. Podsumowując, dane klarują raczej niepokojący obraz, bo jeśli osłabienie w popycie krajowym i, przede wszystkim, w handlu netto będą trwały dłużej, inwestycje prywatne mogą mieć problem z dalszym wspieraniem popytu krajowego.

Listy płac mogą przynieść ukojenie. Próby przewidzenia miesięcznych wyników z list płac są niezmiennie bezskutecznym działaniem, ale pomimo tego niektóre z obecnie dostępnych składowych wskaźników sugerują, że sierpień może być godziwym miesiącem pod względem zatrudnienia. Dzisiaj ADP (agencja zajmująca się pośrednictwem na rynku pracy) wykazała, że listy płac w sektorze prywatnym wzrosły w sierpniu o 91 tysięcy , po 109 tysięcznym wzroście w poprzednim miesiącu. Dane tygodniowej liczbie podań o zasiłki, dotyczące okresu pomiędzy dwoma adekwatnymi tygodniami sugerują ten sam wniosek. Pomimo dalszych redukcji w sektorze prywatnym, biorąc pod uwagę wszystkie dostępne dane konsensus rynkowy na poziomie + 75 tysięcy w sierpniu jest możliwy do osiągnięcia. Chociaż taki rezultat może pomóc ukoić strach przed ponownym wpadnięciem gospodarki amerykańskiej w czarną dziurę, nie można go postrzegać jako dobre wieści. Po pierwsze, tworzenie nowych miejsc pracy drobnymi kroczkami nie wystarczy do zrównoważenia naturalnego wzrostu siły roboczej, a po drugie istnieje wielu zniechęconych pracowników, którzy cierpią z powodu niedoboru miejsc pracy. Ameryka desperacko potrzebuje rozsądnego schematu tworzenia miejsc pracy, ponieważ sytuacja tych niezatrudnionych milionów również jest desperacka.

Ożywienie franka szwajcarskiego końcem miesiąca. Prawdziwa seria wzlotów i upadków towarzyszyła w zeszłym miesiącu frankowi szwajcarskiemu, a przedział cenowy pary EUR/CHF osiągnął rekordową rozpiętość od początku istnienia euro. Przez większą część ostatniego półtora tygodnia dominowało osłabienie szwajcarskiej waluty, częściowo z powodu obaw o wprowadzenie dalszych środków karnych przez władze w usiłowaniu stłumienia wpływu sił wypychających franka coraz wyżej. Wydaje się, że ostatnie komentarze szwajcarskiego ministra gospodarki Schneidera po poniedziałkowym spotkaniu rządu ostatecznie pozbawiły zasadności resztek tego typu opinii. Schneider przyznał, że sytuacja franka była trudna i że planuje nowy pakiet środków na kolejny rok, który miałby pomóc szwajcarskim firmom cierpiącym z powodu obciążenia. Dyskusja na temat tego rocznego pakietu ma się toczyć później w tym miesiącu, w którym gospodarka krajowa dostanie kolejny zastrzyk w wysokości 870 miliardów franków. Dane PKB opublikowane dziś rano pokazują, zgodnie z oczekiwaniami, wzrost gospodarczy o 0,4% w porównaniu do poprzedniego kwartału, co jednak w dalszym ciągu jest niższą wartością niż wynik z kwartału pierwszego: 0,6%.

Tichet nie jest od zawracania. Wrzesień jest najlepszą okazją dla Europejskiego Banku Centralnego do zaprezentowania zmiany stanowiska strategicznego, jednak czy Trichet wykorzysta tę możliwość do złagodzenia stanowiska EBC, czy zostawi to jednak swojemu następcy, który przejmie obowiązki w listopadzie nadal pozostaje otwartą kwestią. Poniedziałkowe wystpienie przed Parlamentem Europejskim sugeruje, że bank centralny może raczej zinterpretować ryzyko stabilizacji cen jako generalnie zrównoważone, a nie wprost przeciwnie, jak miało to miejsce na konferencji prasowej w zeszłym miesiącu. Pomimo, że tego ranka dane inflacyjne zharmonizowanego indeksu cen konsumpcyjnych HICP znajdowały się na poziomie 2,5%, pojawia się coraz więcej objawów pokonania najwyższego punktu inflacji w strefie euro, której poziom spadł od czasu osiągnięcia rekordu 2,8% w kwietniu tego roku. Ponadto, kraje peryferyjne w których poziom inflacji wzrastał zarówno z powodu opodatkowania sprzedaży jak i innych zmian podatkowych w tej chwili doświadczają jej ostrego spadku. Poglądy EBC na temat długoterminowego ryzyka wzrostu inflacji prawdopodobnie będą bardziej wyważone, ale „generalnie zrównoważone” ryzyko to maksymalny optymizm, którego możemy oczekiwać od Tricheta. Europejski Bank Centralny trwa w swoim uporze i musiał praktycznie zostać zaciągnięty za uszy i zmuszony do niedawnej zmiany stanowiska, na przykład w sprawie ponownego otwarcia programu wykupu obligacji. Tak czy inaczej, bardziej rzucająca się w oczy zmiana w strategii EBC, niewykluczone że prowadząca do zmiany niektórych tegorocznych podwyżek stóp procentowych wydaje się być całkiem prawdopodobna po odejściu Tricheta w październiku. Podwyżki stóp procentowych w tym roku (zwłaszcza w lipcu) były źle pomyślane i pokazały, że EBC nie nauczył się niczego co powinien wiedzieć bank centralny podczas kryzysu, na przykład bycia świadomym rosnącego ryzyka finansowego, a nie poświęcania się przesadnie osiągnięciu celów inflacyjnych. Trichet nie zawróci, ale jego następca może uznać to za sensowne.

Rzut oka w przyszłość:

czwartek:
FR: stopa bezrobocia, Q2 (poprzednio 9.7%); GER: PKB za drugi kwartał , f (poprzednio 0.1%); GER/FR/IT/EC: PMI Manufacturing, (wskaźnik moralności płatniczej dla przemysłu), sierpień (poprzednio 52.0/49.3/50.1/49.7); UK: PMI Manufacturing (wskaźnik moralności płatniczej dla przemysłu), sierpień (poprzedni 49.1); US: Jobless Claims (wskaźnik osób pobierających lub starających się o zasiłki z tytułu bezrobocia) , Construction Spending (wydatki na budowę), lipiec (oczekiwany 0.1%, poprzedni 0.2%); ISM Manufacturing (koniunktura w przemyśle wytwórczym i usługowym) , sierpień (oczekiwany 48.8, poprzedni 50.9); sprzedaż pojazdów, sierpień (oczekiwany poziom sprzedaży rynkowej 12.0m , poprzednio 12.2m).

piątek :
UK: PMI Construction (wskaźnik moralności płatniczej dla przemysłu budowlanego), sierpień (poprzednio 53.5); USA: zmiana w wynagrodzeniach nie pochodzących z rolnictwa, sierpień (oczekiwana 95K, poprzednio 117K); stopa bezrobocia , sierpień (oczekiwana 9.1%, poprzednia 9.1%).

Analiza dostarczona i przetłumaczona przez FxPro. Pobierz raport w formacie pdf. Disclaimer.

Dzienny raport fundamentalny Forex: poniedziałek, 29 sierpnia, 2011 roku.

Ograniczenia polityki monetarnej.

Simon Smith, Główny Ekonomista FxPro.

Przesłanie płynące ze spotkania organizowanego przez Rezerwę Federalną w Jackson Hole, USA, to informacja, że banki centralne są bliskie osiągnięcia limitu swoich możliwości. Można było to wyczytać w piątkowym przemówieniu Bena Bernanke, a na podtrzymanie tego wrażenia w ciągu weekendu wpłynęli wtórujący mu Europejski Bank Centralny i nowa szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde. Nie po raz pierwszy Lagarde opowiedziała się za polityką fiskalną jako środkiem, po który powinny sięgać rządy aby uwolnić gotówkę potrzebną do krótkoterminowej stymulacji finansowej, umacniając długoterminową dyscyplinę budżetową,. Jednakże opinie są stale podzielone, zwłaszcza w kwestii banków, w której Lagarde naciskała na ich dalszą rekapitalizację. Europejski Bank Centralny natomiast nadal nie dostrzega większego problemu w tej materii. Reasumując, w porównaniu do okresu „post-Lehmanowskiego” sprzed trzech lat, rozłam w gronie decydentów jest duży i dotyczy wielu płaszczyzn. Ta sytuacja sprawia, że inwestorom trudniej uwierzyć w długoterminowe obietnice budżetowe, na których musiałyby zostać oparte jakiekolwiek krótkoterminowe bodźce gospodarcze. Na domiar wszystkiego znów pojawiają się wątpliwości, czy obciążone długami gospodarki powrócą na drogę wzrostu, i dzięki temu uzyskają wpływy podatkowe, na które prawdopodobnie liczą rządy państw.

Bernanke niezobowiązująco. Prezes Fed Ben Bernanke zapewnił sobie pole manewru, nie decydując się na opowiedzenie się za którymś z wariantów strategicznych i nie podał żadnych nowych informacji w swoim piątkowym przemówieniu w Jackson Hole. Chociaż stwierdził, że Fed jest gotów użyć dostępnych instrumentów stymulowania gospodarki „wedle ich właściwości”, Bernanke dał do zrozumienia, że optymistycznie spogląda w przyszłość amerykańskiej gospodarki, oraz że wstrząsy nie wpłynęły na podstawowe dane dotyczące wzrostu gospodarczego. To powiedziawszy przyznał jednak , że podźwignięcie się z kryzysu było „powolne i nierównomierne” , a recesja osiągnęła niższy poziom niż uprzednio przewidywano. Przemówienie Bernanke mogło pod pewnymi względami rozczarować tych, którzy oczekiwali więcej konkretów. Jednak kolejne spotkanie Fed zostało przedłużone do dwóch dni, oferując nadzieję na ewentualne rozważenie zastosowania dalszych nadzwyczajnych środków. Fed spełnił swoją rolę w ochronie amerykańskiej gospodarki przed poważna katastrofą finansową- teraz Waszyngton, który do tej pory wydawał się desperacko tego pragnąć, powinien odegrać swoją rolę.

Dalsze zacieśnianie polityki w Chinach. Ludowy Bank Chin (PBOC) dostosował wymagania dotyczące rezerw bankowych do dalszego zacieśniania polityki monetarnej. Rozszerzenie bazowej listy depozytów, na podstawie której wyliczane są wymogi rezerwowe, wnosi do zacieśnienia polityki monetarnej, ponieważ banki będą musiały utrzymywać wyższe rezerwy w POBC. Skutek jest ten sam jak przy podniesieniu samych wymogów rezerwowych, co miało miejsce już sześć razy w ciągu tego roku. POBC nie jest jednak otwarty na kolejne takie działanie, natomiast banki informują o wliczeniu do rozszerzonej podstawy depozytów zabezpieczających należących do klientów. Ludowy Bank Chin milczy na temat racjonalnego uzasadnienia, Niezależnie od tego, wysoka inflacja pozostaje zmartwieniem władz i problemem, który do tej pory napędzał zacieśnianie polityki monetarnej w tym roku.

Frank szwajcarski mniej atrakcyjny. Szwajcarska waluta zdecydowanie nie znajduje się na drodze jednokierunkowej. W piątek mieliśmy wiele dowodów na to, że gospodarka ucierpiała z rąk wybitnie wysokiego kursu wymiany – między innymi publikowany co miesiąc indeks KOF, który obrazuje prognozy gospodarcze Szwajcarii na najbliższe 6 miesięcy spadł znacznie poniżej oczekiwań. Dodatkowo, krążyła plotka, że banki szwajcarskie otrzymały listy informujące, że w razie dalszego napływu zagranicznych inwestycji w walutę zostaną one obciążone dużą opłatą bilansową. Dodatkowo, szwajcarskie władze wydają się chętniej przymilać zagranicznym władzom podatkowym- Financial Times donosi, że po zeszłotygodniowym, historycznym porozumieniu z brytyjskim urzędem podatkowym HMRC, rozpoczęto rozmowy z urzędnikami podatkowymi innych państw.

Amerykańskie banki zalane depozytami. Interesującą implikacją europejskiego kryzysu zadłużenia i łączonej z nim utraty zaufania do europejskich banków jest fakt, że amerykańskie banki są zasypywane depozytami. Można by pomyśleć, że to całkiem miły problem, ale banki będące pod presją amerykańskich organów regulujących akceptują depozyty, prosząc jednocześnie o wyrozumiałość w kwestii opłat ubezpieczeniowych i współczynnika wypłacalności. Banki będą potrzebowały więcej kapitału w miarę wzrostu ich bilansu. Niektóre z nich zwróciły się do FDIC (Federalnej Korporacji Ubezpieczeń i Depozytów) ubezpieczającej bankowe depozyty o odstąpienie od pobierania opłat za depozyty.

Rzut oka w przyszłość:

Poniedziałek:
UK: dzień wolny; GER: CPI, indeks cen konsumentów sierpień (poprzedni 0.4% w porównaniu do wcześniejszego miesiąca); USA: Wydatki osobiste lipiec (oczekiwany 0.4%, poprzedni -0.2%); PCE Core (średni wzrost krajowych dóbr konsumpcyjnych z wyłączeniem artykułów spożywczych i energii) lipiec (oczekiwany1.4% w stosunku do poprzedniego roku , poprzednio 1.3%); Pending Home Sales, (indeks podpisanych umów na kupno domów na rynku wtórnym) lipiec (oczekiwany 0.0%, poprzedni 2.4%).
Wtorek :
JPN: stopa bezrobocia , lipiec (oczekiwany 4.6%, poprzedni 4.6%); UK: Barometr Biznesowy Lloyds, sierpień (poprzednio19); Net Consumer Credit (całkowite obciążenie kredytowe konsumentów za dobra i usługi) , lipiec (poprzednio £0.4miliardów ); Mortgage Approvals (zatwierdzone kredyty hipoteczne) lipiec (poprzednio 48.4K); EC: Business Climate Indicator (wskaźnik klimatu biznesowego) , sierpień (poprzedno 0.45); Eurozone Consumer Confidence (indeks zaufania konsumentów, strefa euro) , sierpień f (poprzedni -16.6); Eurozone Industrial Confidence (koniunktura w przemyśle) , sierpień (poprzednio 1.1); USA: S&P/Case-Shiller Composite-20 rok po roku, ceny domów lipiec (oczekiwiany -5.0%, poprzedni -4.5%); Conference Board Consumer Confidence (wskaźnik zaufania konsumentów niezależnej organizacji badawczej Conference Board) , sierpień (oczekiwany 53.0, poprzedni 59.5); protokoły ze spotkania Federalnego Komitetu Otwartego Rynku FOMC.
Środa:
JPN:produkcja przemysłowa, lipiec (expect 1.2% MoM, previous 3.8%); UK: GfK Consumer Confidence, August (previous -30); GER: zmiana ilości bezrobotnych , sierpień (poprzednio -11K); stopa bezrobocia , August (previous 7.0%); EC: Indeks cen konsumenta CPI dla strefy euro, w stosunku do poprzedniego roku za sierpień (poprzednio 2.5%); US: ADP zmiana ilości osob
zatrudnionych , sierpień (oczekiwany 105K, poprzedni 114K); Chicago PMI (wskaźnik moralności płatniczej) , sierpień (oczekiwany 54.0, poprzedni 58.8); Milwaukee NAPM, August (previous 59.0).
Czwartek:
FR: stopa bezrobocia, Q2 (poprzednio 9.7%); GER: PKB za drugi kwartał , f (poprzednio 0.1%); GER/FR/IT/EC: PMI Manufacturing, (wskaźnik moralności płatniczej dla przemysłu), sierpień (poprzednio 52.0/49.3/50.1/49.7); UK: PMI Manufacturing (wskaźnik moralności płatniczej dla przemysłu), sierpień (poprzedni 49.1); US: Jobless Claims (wskaźnik osób pobierających lub starających się o zasiłki z tytułu bezrobocia) , Construction Spending (wydatki na budowę), lipiec (oczekiwany 0.1%, poprzedni 0.2%); ISM Manufacturing (koniunktura w przemyśle wytwórczym i usługowym) , sierpień (oczekiwany 48.8, poprzedni 50.9); sprzedaż pojazdów, sierpień (oczekiwany poziom sprzedaży rynkowej 12.0m , poprzednio 12.2m).
Piątek :
UK: PMI Construction (wsakźnik moralności płatniczej dla przemysłu budowlanego), sierpień (poprzednio 53.5); USA: zmiana w wynagrodzeniach nie pochodzących z rolnictwa, sierpień (oczekiwana 95K, poprzednio 117K); stopa bezrobocia , sierpień (oczekiwana 9.1%, poprzednia 9.1%).

Analiza dostarczona i przetłumaczona przez FxPro. Pobierz raport w formacie pdf. Disclaimer.

Dzienny raport Forex: czwartek, 18 sierpnia 2011 roku.

Kolejna łamigłówka obligacyjna

Tym, którzy spędzają bezsenne noce zadręczając się stabilnością ogromnego długu publicznego jednej z największych gospodarek świata, fakt, że w tym samym czasie stopy przychodu z obligacji gwałtownie spadają do nowych rekordowych poziomów musi wydawać się cokolwiek osobliwy. W UK, gdzie ogólne obciążenie dłużne (wliczając nie tylko zadłużenie rządu, ale też gospodarstw domowych i sektorów finansowego i korporacyjnego) wynosi więcej niż 400% PKB, rentowność 10-letnich pożyczek państwowych spadła wczoraj o kolejne 12 pkt. bazowych do poziomu zaledwie 2.43%. Dla porównania, ostatni raz, kiedy długoterminowe pożyczki państwowe znajdowały się na takim poziomie miał miejsce w 1946 roku. W USA, gdzie polityka fiskalna wciąż jest w rozsypce ( niezależnie od niedawnej zgody na podniesienie pułapu długu) a agencja S&P niedawno obniżyła ocenę wiarygodności kredytowej państwa o stopień z AAA do AA plus, 10-letnia rentowność jest obecnie na poziomie jedynie 2,15%, a w zeszłym tygodniu osiągnęła prawie 2,0%. W poprzednim miesiącu notowania rentowności 10-letnich weksli skarbowych spadły o prawie 100 punktów bazowych. Takie wyniki widzieliśmy wyłącznie w czasie apogeum globalnego kryzysu finansowego na przełomie 2008 i 2009 roku. Natomiast w Japonii, gdzie dług publiczny stanowi 200% PKB, 10 letnie dochody wynoszą tylko 1%. Rozmiar długu wielu tych dużych, rozwiniętych ekonomii może wydawać się olbrzymim wyzwaniem, ale inwestorzy nie karzą jeszcze ich rządów, głównie dlatego, że perspektywicznie większość zwrotów z innych rodzajów aktywów nie wygląda obiecując

Kariera szterlinga jako bezpiecznej przystani przygasa. Protokoły sierpniowego spotkania MPC (Komitetu Polityki Monetarnej) pokazały, że wszystkich dziewięciu członków głosowało za utrzymaniem stóp procentowych na stałym poziomie. Po raz pierwszy od maja 2010 mogliśmy obserwować taką jednomyślność poglądów w komitecie. Biorąc pod uwagę najnowsze dane, połączone z wydarzeniami w światowej ekonomii zmiana ta nie jest aż tak zaskakująca. Większą niespodzianką byłoby, gdyby obaj członkowie (Dale i Wale) trzymaliby się twardo swojego stanowiska i głosowali za podniesieniem stóp procentowych. Równocześnie Posen nadal głosował za rozszerzeniem polityki ilościowego luzowania QE, kiedy „niektórzy członkowie zastanawiali się czy kontynuowanie programu skupu aktywów było zwiększaniem stopnia stymulacji monetarnej”. Generalnie należy jednak podkreślić dużą niepewność poglądów MPC. Faktem jest, że nie znajdujemy się na prostej drodze do kolejnego QE. Kolejną kwestią są ostatnie dane z rynku pracy, które pokazują zarówno wzrost ilości wniosków o zasiłek dla bezrobotnych jak i stopy bezrobocia według ILO (Międzynarodowej Organizacji Pracy), która wzrosła z 7,7% w maju do 7,9% w lipcu. Dotychczas dane mówią nam, że (przynajmniej w okresie do marca), sektor prywatny nie tylko rekompensuje utratę posad w sektorze publicznym, ale oferuje ich czterokrotnie więcej, jednak dopiero pod koniec roku przekonamy się, czy można to odnieść do aktualnej sytuacji, jako że oba wskaźniki poruszają się w niekorzystnym kierunku. Dane i protokoły umocniły pogląd, że niezależnie od przewidywanego wzrostu inflacji do ponad 5% w nadchodzących miesiącach, nie można rozważać podniesienia stóp procentowych, ponieważ gospodarka dosłownie zamarła. Kontynuacja dyskusji na temat QE2 będzie oznaczać, że funt będzie musiał walczyć o swój status „bezpiecznej przystani” pokonując burzę w strefie euro.

Spotkanie Merkel i Sarkozy´ego wielkim rozczarowaniem. Umowa o emisji euroobligacji nigdy nie była prawdopodobnym efektem wtorkowego spotkania Angeli Merkel i Nicolasa Sarkozy´ego, jednak spodziewano się, że podejmą oni konkretne kroki w celu uwydatnienia potrzeby unii fiskalnej w Europie. Niestety nie wydaje się, żeby określono wiele konkretów. Merkel i Sarkozy twierdzili że wspierają ideę spotkań dwa razy do roku „realnego gospodarczego rządu” Europy, któremu przewodniczy obecny prezydent EC Van Rompuy. Nie jest do końca jasne, jak bardzo różni się ta propozycja od dzisiejszej sytuacji . Rządom zasugerowano również ujęcie w konstytucji uchwały o zbilansowanym budżecie, a nie jak dotychczas jedynie w krajowych przepisach. To dobry pomysł i nie powinien być torpedowany, jednak szczerze mówiąc, Pakt o Stabilności miał spełniać ten sam fiskalny cel, ale nigdy nie został poprawnie wprowadzony w życie. Jedynym nowym wynikiem spotkania Francji i Niemiec jest deklaracja skoordynowania prognoz gospodarczych, na podstawie których jest ustalany budżet (niewielki problem) i obietnica rozważenia ujednolicenia wysokości podatku korporacyjnego w całej Europie (temat będący w centrum politycznych zainteresowań Sarkozy´ego). Zarówno Merkel jak i Sarkozy muszą przynajmniej prywatnie przyznać, że euro potrzebuje jakiejś formy unii fiskalnej, inaczej jego obecna forma jest skazana na zagładę. Wątpliwym jest, czy rynki dadzą szefom obu państw dodatkowy czas na skrystalizowanie ich planów. Jeśli inwestorzy nie będą przekonani, że Europa Północna jest w stanie odpowiednio kontrolować sytuację najbardziej zadłużonych krajów strefy euro, będą celowo wywierać negatywny wpływ na obligacje tych ostatnich. Obecna sytuacja jest binarna: niezależnie od politycznego i prawnego ryzyka Merkel i Sarkozy muszą dążyć do poważnej unii fiskalnej, która powinna poprzedzić emisję euroobligacji, Bez niej większość pogrążonych w długach gospodarek Europy będzie zmuszona opuścić strefę euro.

Szwajcarki Bank Narodowy udaremnia wprowadzenie usztywnienia kursu waluty. Plotki krążące w ostatnich dniach na temat gotowości SBN do ogłoszenia usztywnienia kursu franka szwajcarskiego do euro zostały wczoraj zdementowane. SNB przysiągł podnieść natychmiast depozyty bankowe ze 120 miliardów CHF do 200 miliardów wykupując zaległe rachunki i angażując swapy na rynku FX. Zauważając, że frank szwajcarski pozostaje „potężnie przeceniany” SNB obiecał „podjąć dodatkowe środki” – jeśli okaże się to konieczne- aby zapobiec dalszemu umacnianiu się waluty. W odpowiedzi na brak usztywnienia kursu, krótkie pozycje franka w stosunku do dolara jak i do euro spadły- kurs USD/CHF obniżył się z ponad 0,80 do, chwilami 0,7880, natomiast para EUR/CHF spadła z ponad 1,15 do poniżej 1,13. Straty zostały jednak odrobione w ciągu dnia i frank wrócił na poziom około 0,7950. Dodatkowo jeden z największych szwajcarskich dzienników biznesowych podał, że rząd zapewni firmom zniszczonym przez wysoki kurs wymiany pomoc finansową w wysokości 1,3 miliarda franków szwajcarskich. Szwajcarska Rada ministrów spotkała się wczoraj aby przedyskutować pakiet pomocy.

Rzut oka w przyszłość:

czwartek : JP: bilans handlu detalicznego, lipiec (oczekiwany 69.3 miliardów jenów , poprzedni 70.7 miliardów jenów), UK: sprzedaż detaliczna rok po roku, lipiec (oczekiwany 0.3%, poprzedni 0.4%), sprzedaż detaliczna paliwa rok po roku , lipiec (oczekiwany 0.1%, poprzedni 0.2%). US: CPI indeks cen konsumentów , lipiec (oczekiwany 3.3%, poprzedni 3.6%), CPI indeks cen konsumentów z wyłączeniem jedzenia/energii (oczekiwany 1.7%, poprzedni 1.6%), Existing Home Sales (Sprzedaż domów na rynku wtórnym) miesiąc po miesiącu, lipiec (oczekiwany 2.7%, poprzedni -0.8%).

piątek : GE: Producer Prices (indeks cen producentów) rok po roku , lipiec (oczekiwany 5.3%, poprzedni 5.6%), UK: PSNCR, (Wymagana Kwota Netto w Finansach Publicznych) lipiec (oczekiwany -8.0 miliardów GBP, poprzedni 21.0 miliardów GBP)

 

Analiza dostarczona i przetłumaczona przez FxPro. Pobierz raport w formacie pdf. Disclaimer.

Polska obsługa w Dukascopy

Witam 🙂

Znany i ceniony szwajcarski broker Dukascopy Bank udostępnił obsługę klientów w języku polskim. Obsługą klientów z Polski zajmuje się:

Przemysław Wojtyna
Account Manager
Dukascopy Bank SA
Skype: d.peter.wojtyna
Tel.: + 41 22 799 48 78 (direct)
Tel.: + 41 22 799 48 88 (office)
E-mail: przemyslaw.wojtyna@dukascopy.com

więc jeśli do tej pory brak polskojęzycznej obsługi klientów, był dla Was przeszkodą, to obecnie można łatwiej zostać klientem Dukascopy.

Jednak nie zapominajcie, że działa też polski IB Dukasa- ForexClub, który prócz polskojęzycznej obsługi oferuje dodatkowo 25% rabatu na prowizje !!!