Analiza fundamentalna Forex: 24-10-2011

Cięcia deficytowe w UK idą zgodnie z planem.

Michael Derks i Simon Smith FxPro.

Wielka Brytania jest precedensem budżetowym,  któremu wielu przygląda się z uwagą. W ostatnich miesiącach gospodarka osiadła na mieliźnie ale rząd trzyma się swojego planu kontrolowania deficytu, który według opublikowanych w piątek danych o pożyczkach zmierza do osiągnięcia celów wyznaczonych wcześniej w tym roku. Biuro Odpowiedzialności Budżetowej ocenia pożyczki netto sektora publicznego (wyłączając interwencje bankowe) na 122mln funtów w obecnym roku finansowym, o około 11% mniej niż wynik z roku budżetowego 2010/2011. Podążając obecnym torem  UK  może  osiągnąć cel, ponieważ pierwsze półrocze pokazuje poprawę na poziomie właśnie 11%. Szterling trzyma się zaskakująco dobrze,  bez wątpienia zyskując na rosnących kłopotach Unii Europejskiej, ale rząd nadal  musi pracować, nad cięciami upewniając się, że pożyczki nadal są trzymane  w cuglach , w obliczu zastoju gospodarki.

Złoto traci cechy „bezpiecznej przystani”. W piątek złoto odrobiło częściowo straty na koniec tygodnia, który odznaczył się częstszymi dziennymi spadkami w dolnej części aktualnego przedziału 1,600 do 1,700 USD. Fakt, że najszlachetniejszemu z metali udało się utrzymać w tak wąskim zakresie cenowym po wrześniowej  klęsce sam w sobie jest dużym osiągnięciem. Przyglądając się relacji z giełdami, wydaje się że handel złotem ostatnio stracił charakterystyczne ceny bezpiecznej przystani. Zwyżce do 1800 USD i powyżej towarzyszył spadek na rynkach giełdowych, ponieważ inwestorzy martwią się światowa gospodarką. Przeciwstawna zależność zmian cenowych i giełd była ostatnio dużo słabsza. Poprzednio wydawało się, że część atrakcyjności złota opierała się na strachu przed ogólnym spadkiem kursów walut, które zmagają się z rosnącym obciążeniem dłużnym. Teraz jednak kiedy Bank of England podjął decyzję co do kolejnego luzowania ilościowego QE wszystkie przesłanki wskazują, że nastrój się zmienia. Lepiej skoordynowane globalne spowolnienie gospodarki  zmniejszy prawdopodobieństwo inflacji, ale jednocześnie w takim samym stopniu  utrudni dewaluację. Ponadto główne zagrożenie pozostaje w strefie euro,  która nie posiada centralnego rządu mogącego się zaangażować w dewaluację waluty. Wspominaliśmy wcześniej, że skutek kolejnego luzowania ilościowego QE (w USA czy gdzie indziej)  będzie różnił się od wypływu, który wywarła pierwsza runda QE w 2009. Potwierdza to schemat zmian cen złota.

Rozczarowanie Europą wywołuje popyt na franka. Międzynarodowi inwestorzy obawiali się w ciągu ostatnich kilku lat, że ospałe decyzje Europy mogą narazić cały projekt euro na pochłoniecie przez otchłań finansową,  i wpływy kapitałowe niezmiennie kierowano we franka szwajcarskiego. Obawa, że Niemcy i Francja mogą jednak nie osiągnąć porozumienia w kwestii  strategii rozwiązania kryzysu długu publicznego i sektora bankowego pobudziły w  ostatnich dniach ponownie chęć inwestowania w  rzekomo bezpieczną szwajcarską walutę.  Ta tendencja budzi jednak oczywistą niechęć SNB.Umiarkowany kurs EUR/CHF  utrzymywał się niedaleko 1,25, ale po spekulacji, że SBN może wkrótce podnieść dolny pułap kursu z obecnie obowiązującego 1,20 spadł w piątek prawie do poziomu 1,22. Dzisiejszego ranka kurs wzrósł do 1,23. Jasne, że ci którzy zdecydowali się wymienić euro na franki uważają szwajcarską walutę za mniej ryzykowną, biorąc pod uwagę dalszy brak porozumienia  europejskich polityków co do dalszej strategii. Popyt na franka jest zrozumiały, ale dopiero okaże się, czy jest właściwym wyborem. SBN będzie rozwścieczony nowymi zyskami franka szwajcarskiego, ale liderzy europejscy robią postępy w rozwiązywaniu kluczowych problemów, choć nie tak szybko, jak życzyłyby sobie rynki forex.

Japonia również martwi się coraz bardziej rosnącą siłą waluty. Japonia podziela obawy Szwajcarii co do szkodliwego wpływu umocnienia się waluty na gospodarkę krajową. Nawet jeśli jej determinacja w udaremnieniu napływu inwestycji typu “bezpieczne przystanie”  była w tym roku nieudana to jednak blokada została przeprowadzona  w  nieustępliwy sposób. W sierpniu kraj Kwitnącej Wiśni wydał na terapię szokową rynków finansowych 60 mln $, które zostały błyskawicznie pochłonięte przez chętnych na kupno jena. W marcu Japonia przekonała G7 do podjęcia skoordynowanej interwencji zapobiegającej nagłemu umocnieniu się jena w konsekwencji trzęsienia ziemi i tsunami. W zeszłym miesiącu Ministerstwo Finansów ogłosiło, że zdolność pożyczkowa funduszy interwencyjnych na rynku FX zostałaby potrojona, i osiągnęłaby wartość około 6000 mln dolarów.  W piątek rząd przedstawił szczegółowy pakiet środków zawierający m.in. 6,5 mln $ dla firm które są przygotowane do budowy nowych fabryk w Japonii i poinformował o dodatkowych subsydiach w wysokości 2,6 mln na technologie oszczędzające energię. Celem pakietu jest wsparcie firm, których działalność jest utrudniona przez wysoki kurs jena. Niestety po raz kolejny waluta pozostała niewzruszona najnowszymi środkami.

Analiza dostarczona i przetłumaczona przez FxPro. Pobierz raport w formacie pdf. Disclaimer.

 

Analiza fundamentalna Forex: 26-09-2011

Europa przygotowuje się na nieuniknione.

Simon Smith i Michael Derks FxPro.

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że europejscy liderzy skłaniają się w kierunku tego, co rynki już dawno określiły jako nieuniknione, czyli odpisów greckiego długu państwowego. Taki wydźwięk miało spotkanie Międzynarodowego Funduszu Monetarnego (IMF) w Waszyngtonie. Raporty sugerują, że nawet grecki minister finansów uważa 50% odpisy za najlepszą dostępną opcję. Mówi się także o dalszym rozszerzeniu Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej (EFSF), które miałoby za pomocą pożyczek ECB, gwarancji państwowych, lub kombinacji powyższych zwiększyć go z proponowanych 440 mld euro do około 2 bilionów. Z jednej strony, te wydarzenia są pozytywne, z drugiej jednak po raz kolejny podjęte środki są bardzo spóźnioną reakcją na wydarzenia ostatnich miesięcy i obawy inwestorów (plajta Grecji, wzmocnienie działania EFSF) a co się nie zmieniło, to kaleka organizacja, instytucjonalna i przywódcza strefy euro. Ten problem był jedną z głównych barier utrudniających rozwiązanie kryzysu eurolandu i może także sparaliżować nowe inicjatywy. Dzisiejszego ranka kurs euro nie podskoczył z radości, i możliwe, że ma rację.

Coraz większa presja na ECB. Kolejne spotkanie nie odbędzie się wcześniej niż za półtora tygodnia, ale naciski na ECB, aby obniżył stopy procentowe zdają się codziennie przybierać na sile. Kryzys wpływa na integrację krajów, jako że w takich warunkach więcej je łączy niż dzieli. Ostatnie spotkanie ministrów finansów G7 i szefów banków centralnych nie spowodowało wprawdzie wielkich zmian, ale z kolejnym spotkaniem początkiem listopada będą się na pewno wiązać większe nadzieje na konkretne propozycje i rozwiązania. Jednak niełatwo przewidzieć jakie miałyby to być propozycje, poza standardowymi frazesami zawartymi w oświadczeniu. Jedną z opcji, która wzbudza coraz większe zainteresowanie jest poluzowanie polityki pieniężnej. ECB i możliwa zmiana stóp procentowych w okresie pomiędzy spotkaniami. Jednak przedostatni akapit oświadczenia G20 mówi, że „założenia polityki monetarnej mają na celu zapewnienie stabilności cen i dalsze wspieranie rekonwalescencji gospodarki„. Ten tekst jest tak bardzo w stylu ECB, że raczej nie ma co liczyć, że nastawienie Tricheta się zmieniło. Zmiana stóp przed najbliższym spotkaniem nie jest zbyt prawdopodobna, ale cięcia stóp procentowych przed spotkaniem G20 3 i 4 listopada owszem. Jeśli dojdą do skutku, potwierdzi się nasze długotrwałe przekonanie, że obie podwyżki stóp procentowych przez ECB były błędem.

Dane o transporcie kolejowym z USA zaprzeczają recesji. Dane nt. transportu towarowego linii kolejowych, które mocno korelują z amerykańską produkcją przemysłową wzrosły w sierpniu do najwyższego poziomu od trzech lat. W dobie coraz bardziej powszechnego przekonania, że gospodarka Stanów Zjednoczonych zmierza z powrotem w kierunku recesji, te liczby sugerują, że może jednak gospodarka ma się lepiej niż wielu przypuszczało. Co ciekawe, znawcy przemysłu dają do zrozumienia, że transport towarowy będzie w najbliższych miesiącach utrzymywał się na przyzwoitym poziomie. Na przykład, Union Pacific podała, że w tygodniu przed Dniem Pracy (5.09) ilość towarów była największa w porównaniu do innych tygodni 2011, natomiast Norfolk Southern zauważyło podobną sytuację w dziedzinie popytu.

Fed tańczy twista a rynek… Światowe pandemonium obejmujące największe rynki finansowe trwało przez całą końcówkę zeszłego tygodnia, pomimo odważnej próby pozbycia się ryczących niedźwiedzi. Niestety chociaż Fed tańczy twista, rynek nie jest w nastroju do zabawy. Doświadczyliśmy silnej wyprzedaży europejskich akcji; najwyraźniej komunały zawarte w ostatnim oświadczeniu G20 nie przekonały rynków. DAX spadł poniżej 5 000, a w pewnym momencie nawet do 4950. To kolejne 3% i kolejny rekord najniższej ceny od lata 2009. FTSE 100 podobnie spadł na poziom niższy niż 5,000 pobijając swój 14 miesięczny rekord. Ucierpiały zwłaszcza akcje kopalni. Szczytowy popyt na obligacje i dolara nadal trwa- indeks dolarowy wrócił na 78,50 a 30letnia rentowność obligacji na 2,75%. Towary nadal mocno zniżkują- cena złota wynosi mniej niż 1.700 $ i wiele wskazuje na to, że inwestorzy byli zmuszeni do sprzedaży dolara, aby pokryć inne straty. Słodka ropa na Nymex kosztuje poniżej 78USD za baryłkę, chociaż jeszcze dwa miesiące temu cena wynosiła 100USD. Cena miedzi pogrążyła się o kolejne 5%, wykazując w tym miesiącu stratę 16%, natomiast aluminium traci 7,5% (25% w skali miesiąca) Dolar australijski i inne waluty o wrażliwych na wahania kursach tracą, AUD kosztuje poniżej 0,97.

Analiza dostarczona i przetłumaczona przez FxPro. Pobierz raport w formacie pdf. Disclaimer.

Analiza fundamentalana Forex: 15-09-2011

Gołosłowne brzmienie greckich obietnic.

Micheal Derks i Simon Smith- FxPro.

Giełdy i euro ustabilizowały się po wczorajszych ciepłych słowach Merkel i Sarkozy’ego po konferencji telefonicznej z Grecją. Chociaż sa “przekonani”, że Grecja zostanie w strefie euro, rynki wątpią, że będzie ona w stanie uniknąć plajty. Jej CDSy prawie się wyczerpały, a 10 letnia rentowność obligacji sięga 25%. Ze swojej strony premier Grecji zobowiązał się osiągnąć zamierzony cel w redukcji deficytu, ale jego obietnica nie ma wiarygodnego poparcia w rzeczywistości. W maju zeszłego roku, grecki plan przewidywał 7,6% deficyt dla 2011. Jeśli tendencja, którą widzieliśmy w okresie od stycznia do sierpnia będzie trwać dalej (deficyt o 22% wyższy niż przewidywano), to w tym roku deficyt prawdopodobnie osiągnie około 11%.I tu jest pies pogrzebany. Im dłużej UE i IMF udzielają pożyczek krajowi, który zmierza w przeciwnym kierunku niż warunki, na jakich udzielono pożyczkę, tym większa będzie w końcu katastrofa. Wrzesień będzie postrzegany jako miesiąc, w którym Grecja wstąpiła na drogę bez powrotu.

Nie lekceważcie dolara. Biorąc pod uwagę dramat banków i kryzys długu publicznego, które podkopują pewność euro, jak również determinację Szwajcarskiego Banku Narodowego i Banku Japonii, które były w stanie zaryzykować wszystko, aby zapobiec dalszemu umacnianiu się ich walut, trudno się dziwić, że czołowa rezerwowa waluta świata przyciąga spore wpływy. Popularność dolara jest napędzana spostrzeżeniem, że największe banki Ameryki są lepiej skapitalizowane niż ich europejskie odpowiedniki. Wielkie amerykańskie fundusze rynków pieniężnych, które wcześniej były ważnymi kupcami europejskich papierów coraz mniej chętnie udzielają pożyczek na starym kontynencie. To wahanie odpowiada za dużą część trudności w finansowaniu, których doświadczają duże banki w Europie, przede wszystkim francuskie. Dodatkowo, również europejskie banki są dużo mniej skłonne udzielać pożyczek swoim odpowiednikom w obrębie Europy. Zamiast tego decydują się na zwiększenie swoich depozytów dolarowych, albo zostawiając je w jednym z największych amerykańskich banków, albo składając depozyty w super-bezpiecznej Rezerwie Federalnej. Od końca zeszłego roku, zagraniczne banki podwoiły zasoby swoich rezerw w Fed. Jasne jest, że w ostatnich miesiącach europejskie banki gromadziły dolary w Fed, zaniepokojone rosnącymi trudnościami w uzyskaniu finansowania w dolarach na rynku międzybankowym i ryzykiem kontrahentów. Jeśli europejskie banki będą chciały kontynuować zwiększanie rezerw dolarowych, niewykluczone, że będą musiały kupić te walutę od amerykańskich banków. Prawdopodobnie to częściowo zwiększy potencjalną siłę dolara.

Międzynarodowi liderzy ostrzegają Europę. Jak można było się spodziewać, chaotyczna sytuacja w Europie skupia gniew międzynarodowych liderów. Minister skarbu USA Geithner będzie dyskutowało kryzysie z ministrami finansów europejskich krajów w ramach regularnego spotkania Ecofin (Rady do Spraw Ekonomicznych i Finansowych) w najbliższych dniach. Obecność ministra skarbu USA na tym spotkaniu jest bezprecedensowa, co potwierdza zwiększone obawy Waszyngtonu dotyczące ostatnich wydarzeń w kryzysie bankowym i długu publicznego w Europie. W paszporcie Geithnera jest sporo europejskich pieczątek z ostatniego czasu- w zeszłym tygodniu był w Marsylii, gdzie uczestniczył w spotkaniu ministrów finansów G7 i ponaglił liderów europejskich do „silniejszego działania”. Również w zeszłym tygodniu Geitner stwierdził, że europejski kryzys miał w zeszłym roku „bardzo wyniszczający” wpływ na amerykańską gospodarkę. Prezydent Obama potwierdził niedawno, że Ameryka jest „głęboko zaangażowana” w rozwiązanie problemów Europy i usilnie prosiła ją o zjednoczenie w kwestii integracji walutowej i skoordynowania polityki fiskalnej. Dodatkowo, premier Chin, Wen wymierzył słabo zawoalowany przytyk w stronę Europy, stwierdzając, że kraje „muszą posprzątać na własnych podwórkach”.

Azjatyckie waluty nadal w defensywie. Niespodziewanie, prognozy dla azjatyckich walut są znacznie mniej optymistyczne, jako że kryzys bankowy i kryzys długu publicznego podkopują pewność inwestorów. Azjatycki Bank Rozwoju również nie przysłużył się walutom w swoim regionie ogłoszeniem niższego niż się spodziewano wzrostu gospodarczego. Ostatni spadek indyjskiej rupii (do tej pory 4% w tym miesiącu) został częściowo spowodowany komentarzami gubernatora Indyjskiego Banku Centralnego, który dał do zrozumienia, że jeśli inflacja i wzrost gospodarczy zwolnią, możliwe jest poluzowanie polityki monetarnej. Ucierpiał również południowokoreański won, notując spadek o kolejny 1%, osiągając rekordowo niską cenę w skali ostatnich 6 miesięcy. Akcje w Korei Południowej zostały zmiażdżone w ostatnich tygodniach, a indeks Kospi stracił 20% od początku sierpnia. Dolar tajwański spada ósmy dzień z rzędu, do najniższego w ciągu pół roku poziomu, bo zagraniczni inwestorzy decydują się ograniczyć do tego kraju.

Rzut oka w przyszłość:

Poniedziałek: JPN: Tertiary Industry Index (indeks branżowy), lipiec (oczekiwany 0.2%, poprzednio1.9%); IT: indeks produkcji przemysłowej , lipiec (oczekiwany 0.0%, poprzednio -0.6%).

Wtorek: UK: RICS House Price Index- zmiana cen domów jednorodzinnych, sierpień (poprzednio -22%); DCLG UK ceny nieruchomości , lipiec (poprzednio -2.0% rok do roku); Total Trade Balance (ogólny bilans handlu- eksport minus import), lipiec (oczekiwany -4.25mld GBP, poprzednio – 4.5mld GBP); CPI- indeks cen konsumenta, sierpień (oczekiwany 0.6% miesiąc do miesiąca i 4.5% rok do roku, poprzednio 0.0% i 4.4%); FR: CPI- indeks cen konsumenta, sierpień (poprzednio 1.9%); US: wskaźnik optymizmu NFIB Small Business, sierpień (poprzednio 89.9); Monthly Budget Statement, sierpień (oczekiwany -126mld USD).

Środa: JPN: produkcja przemysłowa, lipiec, f (poprzednio 0.6%); UK: wnioski o zasiłek dla bezrobotnych (oczekiwany 35K, poprzednio 37.1K); ILO stopa bezrobocia , lipiec (oczekiwana 7.9%, poprzednio 7.9%); EC: produkcja przemysłowa w strefie euro, lipiec (oczekiwana 4.8%, poprzednia 2.9%); US: PPI0- indeks cen producenta, sierpień (oczekiwany -0.1% miesiąc do miesiąca, poprzednio 0.2%);sprzedaż detaliczna, sierpień (oczekiwany 0.2%, poprzedni 0.5%).

Czwartek: EC: miesięczny raport ECB; CPI- indeks cen konsumenta dla strefy euro, sierpień (oczekiwany 0.2% miesiąc do miesiąca i a2.5% rok do roku); UK: sprzedaż detaliczna, sierpień (oczekiwany -0.3%, poprzednio 0.2%); US: CPI-indeks cen konsumenta, sierpień (oczekiwany 0.2%, poprzedni 0.5%); saldo rachunków obrotów bieżących, 2 kwartał (oczekiwany -121mld USD, poprzedni -119mld USD); Initial Claims (nowe podania o zasiłki dla bezrobotnych) ; Empire Manufacturing (wskaźnik aktywności przemysłowej w rejonie NY, wrzesień (oczekiwany -3.9, poprzednio -7.7); produkcja przemysłowa, sierpień (oczekiwany 0.1%, poprzednio 0.9%); Philly Fed (aktywność biznesowa w 3 okręgu Fed) , September (expect -15.5, previous -30.7).

Piątek: EC: bilans handlowy strefy euro, lipiec (poprzednio EUR -7.4bln); US: zaufanie konsumentów wg. University of Michigan , wrzesień (oczekiwany 56.6, poprzednio 55.7).

Analiza dostarczona i przetłumaczona przez FxPro. Pobierz raport w formacie pdf. Disclaimer.

 

Analiza fundamentalna Forex: 12-09-2011

G7 nie zapewnia wsparcia.

Michael Derks, Główny Strateg FxPro.

Oficjalny komunikat z weekendowego spotkania ministrów i szefów banków centralnych G7 nie przyniósł żadnej prawdziwej inspiracji dla rynków. Podczas gdy przyznano, że „…można dostrzec wyraźne oznaki spowolnienia globalnego wzrostu gospodarczego” nie widać było wspólnego dążenia członków grupy do rozwiązania problemu, a tylko informowanie na temat działań pojedynczych krajów i deklarację „zrównoważenia i umocniena globalnego wzrostu”. Nie znamy tematu zakulisowych dyskusji i nie wiemy, jaką presję wywarto na poszczególne kraje aby dopełniły swoich zobowiązań. Nowy japoński minister finansów optował za podjęciem „śmiałych działań” związanych z dalszym umocnieniem jena, chociaż wydaje się, że jego słowa trafiły na jałowy grunt, bo jen był był najsilniejszą z walut azjatyckiej sesji. Spotkanie G7 dowiodło najwyraźniej, że grupa staje wobec wspólnych problemów, ale wdraża indywidualne rozwiązania.

Spowolnienie G7. W zeszłym tygodniu pisaliśmy o tym, że członków grupy G7 więcej dzieli niż łączy. Potwierdzają to zarówno najnowsze dane z Kanady, jak i zeszłotygodniowa korekta w dół japońskiego PKB. Kanadyjskie dane z rynku pracy wykazały największy spadek zatrudnienia w ciągu prawie roku, prowadzący do wzrostu stopy bezrobocia z 7,2% do 7,3%. Trend spadkowy nie był zupełnie równy w przeciągu ostatnich dwóch lat, więc obecna zwyżka może być chwilowym wstrząsem w tej tendencji. Jednak ten wzrost wspiera wstrzymanie stóp procentowych , a jako że oprocentowanie banku centralnego wzrosło do 1%, możliwości poluzowania polityki monetarnej są większe niż reszty G7. Jednak Kanada jest w lepszej sytuacji niż USA, zwłaszcza na froncie zatrudnienia, które wróciło do szczytowych wyników sprzed kryzysu w pierwszej części roku. W USA pozostaje ono nadal na poziomie o 5% niższym.

Rosną spekulacje nt. niedotrzymania zobowiązań przez Grecję. Za kulisami spekuluje się nadal na temat przygotowania Niemiec na konsekwencje niespełnienia przez Grecję warunków wymaganych do kolejnej wypłaty środków na jej pakiet ratunkowy. Merkel ma dziś spotkać się z prezydentem Barosso aby przedyskutować grecki problem. Głównym źródłem niepokoju jest ewentualny wpływ porażki Grecji na niemieckie banki. Jednocześnie banki francuskie znajdują się w centrum uwagi, jako że okres oceny przez agencję ratingową Moody’s właśnie się kończy. Na celowniku agencji znajdują się trzy banki (BNP, Soc Gen i Credit Agricole), których wartość spadła w okresie oceny o połowę i grozi im obniżenie oceny wiarygodności kredytowej. W przeszłości presja na sektor bankowy często wpływała na kurs euro, który obecnie utrzymuje się ponad 1,35 po piątkowej klęsce.

Ruchome piaski na rynku FX. W piątek po raz kolejny nastąpiła agresywna wyprzedaż euro, które obecnie porusza się w dolnym rejonie przedziału 1,40-1.45, tak samo jak w przeciągu ostatnich sześciu miesięcy. Biorąc pod uwagę pogarszający się kryzys długu publicznego, jak i kryzys bankowy w eurolandzie, słaby kurs euro nie jest specjalnie zaskakujący. Faktycznie, wielu komentatorów, wliczając w to nas, dziwiło się dlaczego oczekiwanie na spadek trwało tak długo. Osłabienie w zeszłym tygodniu miało szczególny wydźwięk, ponieważ SNB zadeklarowało chęć kupna nieograniczonej ilości euro, jeśli szwajcarska waluta okaże się na tyle silna, aby przesunąć się zbyt blisko poziomu 1,20. Waluta wspólnoty straciła również grunt pod nogami w stosunku do funta; para EUR/GBP spadła do rekordowo niskiej ceny w okresie dwóch tygodni i handlowano nią poniżej średniej kroczącej z 200 dni. W górę idzie natomiast dolar, którego indeks w ciągu ostatnich dwóch tygodni wzrósł o prawie 4%. Pakiet Obamy mający na celu stymulację rynku pracy zdecydowanie wzmocnił amerykańską walutę. Dodatkowo, dolar przyciąga kapitał szukający „bezpiecznej przystani”, ponieważ zarówno Szwajcarski Bank Narodowy jak i Bank Japonii zablokowały napływ krótkoterminowego kapitału, natomiast amerykańskie banki są postrzegane jako dużo lepsza alternatywa niż banki europejskie. Ostatnie dwa tygodnie były najlepsze dla dolara w tym roku. Teraz jest najkorzystniejszy moment na zajmowanie krótkiej pozycji w stosunku do amerykańskiej waluty. Interesujący jest również zniżkowy trend złota. Wielu analityków oczekiwało, że atrakcyjność złota zwiększy się jeszcze po dramatycznej interwencji SNB w zeszłym tygodniu. Jednak cena złota spadła o 50$ z wcześniejszej ceny maksymalnej i straciła prawie 5% od ogłoszenia SNB.

Sukces operacji “twist” daleki od pewności. Rozszerzenie zobowiązania do utrzymania niskich stóp zasadniczych (do dwóch lat) Federalnego Komitetu Otwartych Rynków) było z jednej strony bardzo zauważalne a z drugiej nieefektywne, ponieważ rynki tak czy inaczej nie były dalekie od ustalenia stóp na takiej wysokości. W innych okolicznościach krok ten wywarłby większy wpływ. Przed spotkaniem Fed 21-22 września, największą uwagę skupia “operacja twist” która polega na sprzedaży papierów wartościowych o krótszym terminie wymagalności i zakup długoterminowych, co przesunie stopy na krzywej rentowności, co z kolei spowoduje spadki oprocentowań korporacyjnych i hipotecznych. Nawet jeśli Fed nie zwiększy stanu posiadania obligacji skarbowych, to łatwość procesu ciężko nazwać „bułką z masłem”. Wynikiem będzie wypłaszczenie krzywej, które nałoży większą presję na bilansy banków żyjących z zaciągania pożyczek krótkoterminowych (których koszty wzrosną) i pożyczających na długie terminy. Więc nawet jeśli koszty kredytów spadną, to zasoby mogą znacznie się zmniejszyć, a banki będą musiały obniżyć wskaźnik ogólnego zadłużenia i zrezygnować z prowizji aby utrzymać proporcje kapitału. Operacja twist przeprowadzona później w tym miesiącu, może, tak samo jak ostatnia zmiana tonu wypowiedzi, być istotna w kontekście dodatkowych zmian w polityce Fed. Może jednak okazać się, że tak samo nieefektywnie spełni zadanie bodźca stymulującego ogólną aktywność.

Rzut oka w przyszłość.

Poniedziałek: JPN: Tertiary Industry Index (indeks branżowy), lipiec (oczekiwany 0.2%, poprzednio1.9%); IT: indeks produkcji przemysłowej , lipiec (oczekiwany 0.0%, poprzednio -0.6%).

Wtorek: UK: RICS House Price Index- zmiana cen domów jednorodzinnych, sierpień (poprzednio -22%); DCLG UK ceny nieruchomości , lipiec (poprzednio -2.0% rok do roku); Total Trade Balance (ogólny bilans handlu- eksport minus import), lipiec (oczekiwany -4.25mld GBP, poprzednio – 4.5mld GBP); CPI- indeks cen konsumenta, sierpień (oczekiwany 0.6% miesiąc do miesiąca i 4.5% rok do roku, poprzednio 0.0% i 4.4%); FR: CPI- indeks cen konsumenta, sierpień (poprzednio 1.9%); US: wskaźnik optymizmu NFIB Small Business, sierpień (poprzednio 89.9); Monthly Budget Statement, sierpień (oczekiwany -126mld USD).

Środa: JPN: produkcja przemysłowa, lipiec, f (poprzednio 0.6%); UK: wnioski o zasiłek dla bezrobotnych (oczekiwany 35K, poprzednio 37.1K); ILO stopa bezrobocia , lipiec (oczekiwana 7.9%, poprzednio 7.9%); EC: produkcja przemysłowa w strefie euro, lipiec (oczekiwana 4.8%, poprzednia 2.9%); US: PPI0- indeks cen producenta, sierpień (oczekiwany -0.1% miesiąc do miesiąca, poprzednio 0.2%);sprzedaż detaliczna, sierpień (oczekiwany 0.2%, poprzedni 0.5%).

Czwartek: EC: miesięczny raport ECB; CPI- indeks cen konsumenta dla strefy euro, sierpień (oczekiwany 0.2% miesiąc do miesiąca i a2.5% rok do roku); UK: sprzedaż detaliczna, sierpień (oczekiwany -0.3%, poprzednio 0.2%); US: CPI-indeks cen konsumenta, sierpień (oczekiwany 0.2%, poprzedni 0.5%); saldo rachunków obrotów bieżących, 2 kwartał (oczekiwany -121mld USD, poprzedni -119mld USD); Initial Claims (nowe podania o zasiłki dla bezrobotnych) ; Empire Manufacturing (wskaźnik aktywności przemysłowej w rejonie NY, wrzesień (oczekiwany -3.9, poprzednio -7.7); produkcja przemysłowa, sierpień (oczekiwany 0.1%, poprzednio 0.9%); Philly Fed (aktywność biznesowa w 3 okręgu Fed) , September (expect -15.5, previous -30.7).

Piątek: EC: bilans handlowy strefy euro, lipiec (poprzednio EUR -7.4bln); US: zaufanie konsumentów wg. University of Michigan , wrzesień p (oczekiwany 56.6, poprzednio 55.7).

Analiza dostarczona i przetłumaczona przez FxPro. Pobierz raport w formacie pdf. Disclaimer.

 

Analiza fundamentalna Forex: 07-09-2011

G7 musi rozważyć wspólne działanie.

Michael Derks, Główny Strateg FxPro.

Piątkowe spotkanie ministrów finansów i szefów banków centralnych G7 w Marsylii będzie obfitować w ciekawe wydarzenia i całkiem możliwe, że będzie również spotkaniem przełomowym. Po nadzwyczaj śmiałej i ryzykownej decyzji SNB o wyznaczeniu konkretnego celu dla EUR/CHF nowy minister finansów Japonii głośno mówił o podniesieniu w czasie spotkania kwestii nadzwyczajnie silnego kursu jego waluty. Dodatkowo finansiści prawdopodobnie będą dyskutować o tym jak mogą zareagować (zarówno indywidualnie jak i jako grupa) na rosnące przekonanie, że większość gospodarek zmierza w kierunku recesji. Sam EBC ma na pewno duże pole manewru. Europejski Bank Centralny mógłby na przykład obniżyć stopę refinansowania o co najmniej 50 pkt. bazowych, (taki ruch pozwoliłby zostawić sobie coś w zanadrzu) albo przyspieszyć swój program ratunkowy SMP. Niewykluczone, że Fed już rozważa potrzebę użycia dodatkowych narzędzi polityki monetarnej, takich jak operacja twist (przedłużenie średniego terminu zapadalności swoich obligacji). Komitet ds. Polityki Pieniężnej (MPC) Bank of England przypuszczalnie zastanawia się teraz nad potrzebą kolejnego ilościowego luzowania a Bank Centralny Kanady może myśleć o obniżeniu stóp procentowych z powodu oczywistego zmniejszenia wzrostu gospodarczego. W innych rejonach świata, Brazylia i Turcja niespodziewanie ogłosiły obniżenie podstawowych stóp procentowych.
W Waszyngtonie krążą plotki, że prezydent Obama rozważa znaczące cięcia podatkowe wspierające klasę średnią. Miałyby być one częścią jutrzejszego wystąpienia przed Kongresem traktującego o kryzysie zatrudnienia. Spekuluje się, że prezydent może nawet skłaniać kongres do wprowadzenia tych cięć jako dodatku do obniżek zaproponowanych już przez Republikanów. Kolejnym ważnym składnikiem planu Obamy jest znaczne zwiększenie wydatków na infrastrukturę. w zeszłym tygodniu zauważył, że w Stanach jest obecnie ponad milion niezatrudnionych budowlańców. Kwestią pozostaje także zwiększenie 2% ulgi podatkowej dla skladki na ubezpieczenie społeczne dla osób zatrudnionych. Prezydent Obama udowadniał kilkakrotnie, że potrafi podejmować śmiałe decyzje i na pewno zdaje sobie sprawę, że w czasie gdy zarówno gospodarka, jak i jego rankingi popularności słabną potrzeba silnego politycznego działania.

SBN decyduje się na śmiały ruch. Po tygodniach wahań SBN odważnie zdecydował się określić minimalny kurs wymiany EUR/CHF jako 1,20 . W oświadczeniu zawierającym tę decyzję Szwajcarski Bank Narodowy po raz kolejny stwierdził, że frank szwajcarski był „ogromnie przeceniany” co powodowało „poważne” ryzyko dla gospodarki. Dowodem niszczycielskiego wpływu niezwykłego kursu wymiany na gospodarkę były dane z dzisiejszego poranka, wykazujące spadek indeksu CPI o 0,3% w zeszłym miesiącu, a 0,2% w stosunku do zeszłego roku. Aby upewnić się, że nikt nie wątpi w determinację SBN, w komunikacie prasowym, podano, że działanie banku ma na celu “znaczne i trwałe osłabienie franka szwajcarskiego”, że “nie będzie dalej tolerował kursu wymiany EUR/CHF poniżej …1,20” i że jest gotowy na „zakup obcych walut w nieograniczonych ilościach”. Ostatnim wykrzyknikiem było stwierdzenie, że “nawet kurs 1,20 franka za euro…to i tak za dużo”. Po raz pierwszy od ponad 30 lat bank wprowadził górny limit kursu waluty. Nic dziwnego, że frank został dosłownie zmiażdżony tą publikacją, sięgając pułapu 0,8600 (ośmioprocentowa strata) a EUR/CHF osiągnęło 1,250 (8% zysk). Dla wielu inwestorów, którzy poddali się owczemu pędowi kupując franka, operacja SNB będzie bardzo kosztowna. Czy szwajcarski bank ma tak ogromne środki środki na zakup obcych walut w nieograniczonej ilości jak twierdzi pozostaje kwestią otwartą. Zarówno w 2010 jak i w pierwszej połowie tego roku koszty interwencji okazały się bardzo wysokie, sięgając 20,8 miliardów franków w zeszłym roku i 10,8 miliarda w pierwszych miesiącach 2011. Czy SBN na prawdę może wyegzekwować minimalny kurs wymiany? Dlaczego bank uważa, że tym razem mu się powiedzie? Szwajcarzy muszą zdawać sobie sprawę z ogromnego kapitału, który napływał nieprzerwanie przez kilka ostatnich kwartałów i którego tempo nie zwolniło, napędzane masową niepewnością trawiącą światowe rynki finansowe. Utrudnieniem jest też fakt, że bank będzie chronił kurs wymiany samotnie, a jednostronne interwencje niezmiennie zawodzą, podczas gdy wspólnie podejmowane kroki mają większe szanse powodzenia. Interesujące jest też, jak udziałowcy Szwajcarskiego Banku Narodowego ustosunkują się do zakupu nielimitowanych ilości walut. Z naszego punktu widzenia nowa strategia SNB jest wyjątkowo ryzykowna i niesie ze sobą duże prawdopodobieństwo zniszczenia jego wiarygodności.

SNB wymusza ponowną ocenę bezpiecznych przystani. Wczorajsza dramatyczna interwencja SBN spowodowała nerwowe przewartościowanie atrakcyjności głównych walut i wątpliwości, czy tradycyjne “bezpieczne” waluty oferują taki sam stopień bezpieczeństwa jak wcześniej. Naturalnie szwajcarska waluta straciła grunt pod nogami, kiedy inwestorzy pośpiesznie weryfikowali implikacje ogłoszenia SNB. Co ciekawe, jen również stracił, co odbiło się na kursie USD/JPY, który momentami osiągał 77,50 zyskując 1%. Powodem były obawy, że ministerstwo finansów użyje decyzji SNB jako pretekstu do przeprowadzenia kolejnej śmiałej interwencji. Kurs euro i funta początkowo wzrósł po ogłoszeniu SNB; euro prawie osiągnęło poziom 1,43 a funt wspiął się ponad 1,62. Jednak obie waluty spadły całkiem ostro do wcześniejszego poziomu lub niżej, euro prawie do 1,40. Przelotna nadzieja, że którakolwiek z tych walut mogłaby nagle okazać się „bezpieczną” w nowej rzeczywistości została szybko zniweczona. Dwóch największych wygranych rynku walutowego w świetle odważnej interwencji Szwajcarskiego Banku Narodowego to dolar i norweska korona, która jest aktualnie postrzegana jako nowy lider „klubu bezpiecznych walut”.

Decyzja niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego dziś po południu. Dziś niemiecki Trybunał Konstytucyjny wyda długo oczekiwaną decyzję w sprawie legalności udzielenia przez Niemcy pomocy finansowej krajom europejskim. Naszym zdaniem wyrok nie udaremni procesu ratyfikacji Europejskiego Funduszu stabilizacji Finansowej (EFSF), ale może zaważyć na procesie ratyfikacji przyszłych zmian w EFSF i innych zmian legislacyjnych wpływających na relacje Niemiec z resztą eurolandu. Problemem jest klauzula w Traktacie z Maastricht (Art. 103 określa zasadę nieodpowiedzialności za zobowiązania ze strony wspólnoty i państw (na którą nalegały Niemcy)) która była kompletnie ignorowana przez ostatnie 18 miesięcy. Artykuł nie został załamany, ale pożyczanie jednostkom takim jak Grecja po stopach znacznie poniżej ryzyka kredytowego i w sposób, jakiego nie zakładano przy tworzeniu wspólnej waluty nie jest postrzegane przez Niemców jako działanie z którym czują się komfortowo. Nawet jeśli te problemy zostaną rozwiązane, zatwierdzenie rozszerzenia EFSF będzie zależeć od parlamentu, i również tu ciężko będzie uchronić się od burzliwych dyskusji.