Analiza fundamentalna Forex: 19-09-2011.

Nadchodzi D-Day dla Grecji.

Simon Smith i Michael Derks FxPro.

Brak konkretnych decyzji po weekendowym spotkaniu Ecofin i dalsze wahanie greckich wierzycieli, czy wypłacić kolejną transzę pakietów ratunkowych spowodowały spadek kursu euro w ciągu nocy. Trójka EU, ECB i IMF przeprowadzi dziś konferencję telefoniczną z greckim ministrem finansów Venizelosem, aby przedyskutować i ocenić postępy Grecji w konsolidacji budżetu. W tym samym czasie liderzy europejscy najwyraźniej nie mogą osiągnąć porozumienia odnośnie szczegółów uzgodnień z 21 lipca. Ministrowie finansów eurolandu spotkają się po raz kolejny za dwa tygodnie, aby ostatecznie zadecydować o dalszej pomocy dla Grecji. Od liderów Europy oczekuje się również, że uporządkują własne podwórko. Tę presję wywierają zarówno mimister skarbu USA Geithner, rosyjski premier Putin i chiński premier. Jakby europejska waluta nie miała dość problemów, partia Angeli Merkel wypadła słabo w regionalnych wyborach, które miały miejsce w ten weekend w Berlinie. Co ciekawe, proeuropejska partia SPD osiągnęła w nich całkiem dobre wyniki. Na ostatnim spadku euro najwięcej zyskał jen, ale przede wszystkim dolar, dla którego wrzesień był zdecydowanie intratnym miesiącem. Rentowność obligacji rządowych USA, Niemiec i UK wróciły do optymalnego przedziału, podczas gdy akcje nadal są w dołku.

Minister Wielkiej Brytanii ponagla Bank of England do rozważenia kolejnego QE. W swoim pierwszym prawdziwym udzieleniu się w debacie na temat polityki monetarnej Sekretarz Stanu ds. Biznesu, Innowacji i Umiejętności Vince Cable zasugerował w piątek, że luzowanie ilościowe pozostaje preferowanym narzędziem stymulowania popytu . Rząd słusznie nie dał się porwać pomysłowi oszczędności fiskalnych, mówił dalej Cable, twierdząc, że ekspansja podaży pieniądza za pomocą ilościowego luzowania gospodarki da impuls popytowi na prywatne kredyty. W normalnych warunkach Cable mógłby mieć rację, ale w kontekście bezprecedensowego obniżenia wskaźnika ogólnego zadłużenia zarówno w sektorze prywatnym jak i korporacyjnym nie bardzo wiadomo jakie skuteczne środki politycy mogą przedsięwziąć, aby zwiększyć zainteresowanie kredytami. Faktycznie, uzasadnione pytanie, jakie można postawić, to: dlaczego starać się o zwiększenie popytu na kredyty, w czasie kiedy kraj jest obciążony długiem niemal nie do uniesienia, a cel polityki finansowej jest tak istotny i pożądany? Niezależnie czy kolejne QE jest zagwarantowane, nie wydaje się, żeby więcej decydentów politycznych dało się przekonać o jego nieodzowności. Chociaż łatwo zrozumieć, że QE jest niedoskonałe jako recepta na brak wzrastającego popytu w czasach, kiedy polityka monetarna jest napięta do granic możliwości w poszukiwaniu tego Świętego Graala.

Pogarsza się długo regionalny Hiszpanii. Chociaż hiszpańskie obligacje miały się w piątek nieźle, informacje na temat długu wspólnot autonomicznych z Banku Hiszpanii były głęboko niepokojące. Końcem 2 kwartału obciążenie dłużne Hiszpanii wzrosło do rekordowej sumy 184 mld euro (12,4% PKB), zwiększając się tym samym o 11,6% w poprzednim kwartale. Niestety, regionalne organy władzy są kluczem do osiągnięcia fiskalnych celów Hiszpanii. Wpływy podatkowe do budżetu państwa pogrążają autonomiczne wspólnoty, którym ciężko przychodzi kontrolowanie wydatków.

Haniebny odwrót złota. W zeszłym tygodniu dużą uwagę przyciągał stały spadek cen złota, które w piątek osiągało poziom tak niski jak 1,765 USD za uncję, o ponad 150 dolarów mniej niż rekordowa cena dzienna notowana kilka dni wcześniej. W trakcie dnia handlowego, złoto powróciło na wyżyny 1,829 $ we wczesnych godzinach sesji azjatyckiej. Kupującym złoto kurs zapewnił jazdę bez trzymanki; końcem sierpnia cena złota poszybowała do rekordowej wysokości 1,915$, aby w przeciągu trzech dni spaść o wiecej niż 200$. Liczba prawdopodobnych teorii wyjaśniających nagły spadek ceny najdroższego z metali jest długa. Po pierwsze natura zapotrzebowania na „bezpieczne przystanie” zmieniła się nieco od czasu, gdy SNB zdecydował się zmienic tor, ogłaszając gotowość do dodrukowania franków aby powstrzymać umacniającą się walutę od wyniszczenia gospodarki. Możliwe, że straty jakich doświadczyli inwestorzy we franka szwajcarskiego w związku z działaniem SNB zmotywowały do ponownej oceny perspektyw bezpiecznych przystani takich jak jen czy złoto. Niewykluczone również, że ostatnie straty franka wymusiły upłynnienie inwestycji przynoszących dochody gdzie indziej. Po drugie, popyt na dolara zdecydowanie ożywił się w ostatnich kilku tygodniach. Częściowo powoduje go potrzeba znalezienia bezpiecznych inwestycji, częściowo gromadzenie waluty przez amerykańskie banki i fundusze rynku pieniężnego. Do tego należy dodać obawy inwestorów spowodowane kryzysem zadłużenia i sektora bankowego oraz pakietem ratunkowym prezydenta. Najnowsza zmiana ceny złota musi zostać osadzona w kontekście. Złoto przez 11 lat było w trendzie byka, a tylko w tym roku zyskało 26%. Jednak jeśli dolar w dalszych miesiącach tego roku będzie kontynuował trend, możliwe że złote byki będą musiały wytrwać w cierpieniach jeszcze jakiś czas.

Analiza dostarczona i przetłumaczona przez FxPro. Pobierz raport w formacie pdf. Disclaimer.

Analiza fundamentalna Forex: 16-09-2011.

Lecząc objawy zamiast przyczyny.

Simon Smith i Michael Derks FxPro.

 

Wczorajsza decyzja największych banków centralnych o zwiększeniu skali dostarczania płynności dolarowi w trzecią rocznicę upadku Lehman Brothers jest kolejną upiorną analogią do wydarzeń w 2008.. 18 września 2008 banki centralne ogłosiły skoordynowaną akcję zwiększania płynności dolara  w celu zmniejszenia (podobnej do obecnej) presji finansowej na rynku międzybankowym. Ta inicjatywa była ostatnią taką wspólną akcją banków centralnych. Od tamtej pory większość banków była zaabsorbowana własnymi problemami z płynnością i wprowadzała indywidualne rozwiązania, aby pomóc ruszyć swoim gospodarkom (niezmiennie były to ilościowe luzowania QE). Biorąc pod uwagę, że obecnie większość ucieka się do narzędzi finansowania dolara ECB  oraz to, że ceny rynkowe są wyższe niż stopy oferowane przez Europejski Bank Centralny (1,10%) zwiększenie płynności nie zaskakuje. Pomimo to znaczące jest, że banki centralne są gotowe podjąć współpracę, co sugeruje, że dostrzegły wspólny cel, zamiast skupiać się na indywidualnej sytuacji. Pierwsza reakcja euro i akcji  banków była pozytywna. Inwestorzy są świadomi, że krótkie transakcje EUR przed dzisiejszym spotkaniem Ecofin mogą okazać się nie najlepszym pomysłem. Bierze się pod uwagę, że na spotkaniu mogą zapaść ważkie decyzje, jeśli minister skarbu USA Geithner przekona europejską elitę do wprowadzenia jego pakietu ratunkowego TARP. Jednak bardziej efektywnym sposobem finansowania dolara byłoby górne ograniczenie kosztów finansowania niż ściąganie ich z obecnego, zawyżonego poziomu. Premia za zaciągnięcie pożyczki w dolarach spadła do poziomu sprzed pięciu tygodni (około 80 pkt bazowych). Inaczej mówiąc, banki centralne wyleczyły jedynie objawy  a nie przyczynę. Jeśli ze spotkania Ecofin  nie wyniknie nic poza wahaniem, to w przyszłym tygodniu czeka nas kolejna wyprzedaż euro.

Orzeźwiające pokrzepienie dla euro. Ciepłe słowa zapewnień Angeli Merkel i Nicolasa Sarkozy tymczasowo ułagodziły nastroje niektórych europejskich „niedźwiedzi” i częściowo uspokoiły zszarpane nerwy inwestorów martwiących się,  że bankructwo Grecji nastąpi za klika dni. Wczoraj otrzymaliśmy też doping ze strony przebywającego obecnie w Atenach  dyrektora generalnego ds. Administracji EU Horsta Reichenbach, który pomaga i nadzoruje prywatyzację i modernizację biurokracji Grecji. Nastroje rozjaśniła również dość udana aukcja papierów wartościowych w Hiszpanii i informacje, że  koalicyjne rozmowy  w Belgii, nareszcie posuwają się do przodu. Po południu informacja, że największe banki centralne przeprowadzają operacje zwiększające płynność dolara dodały skrzydeł euro, które osiągnęło najwyższą cenę dzienną 1,3937, widocznie powyżej poziomu 1,35 z zeszłego tygodnia. Europejskie akcje również zwyżkują trzeci dzień z rzędu, a DAX zanotował ponad 3% wzrost.. Niestety, ustne zapewnienia europejskich liderów są jak fałszywe banknoty –mają niewielką wartość. Europejski kryzys długu publicznego i kryzys sektora bankowego pogarszają się z dnia na dzień, a liderzy nie są  w stanie zaproponować spójnego planu ustabilizowania sytuacji.

Akrobacje franka. W trzecim kolejnym dniu spadku dolara, frank szwajcarski był głównym beneficjentem tego trendu, tak samo jak jego nowy wspólnik, euro. Show Merkel/Sarkozy dodało wczoraj nieco otuchy, tak samo jak ogłoszenie największych banków centralnych, że przybywają na ratunek i zwiększają płynność dolara. Spotkanie SNB wzmocniło jedynie przesłanie płynące z wprowadzenia górnego limitu kursu franka w zeszłym tygodniu, parafrazując informację o gotowości do podjęcia dalszych kroków „jeśli będzie to konieczne”.  Prognozy sugerują, że gospodarka zatrzyma się w drugiej połowie tego roku. W tym samym czasie szwajcarski bank UBS podał do wiadomości, że jego straty handlowe wynoszą 2 mld CHF, co zaowocowało chwilową zwyżką franka. Interesujący jest fakt, że rynek nie zdecydował się na przetestowanie rozwiązania SNB i sprawdzenie jak będzie bronił poziomu 1,20 EUR/CHF. Bez wątpienia po stratach wynikających z jednodniowego zysku SNB w wysokości 17,5 mld franków, nikt nie chce występować przed szereg. Godne uwagi jest też to, że kurs franka nie waha się zbytnio w drugim kierunku i od komunikatu  pozostaje poniżej poziomu 1,22.

Nieustająca brytyjska niedola. Dzienna dawka wiadomości potwierdza, że ciągłe przygnębienie finansowe trapi brytyjską gospodarkę chociaż nie wydaje się już mieć dużego wpływu na walutę. Zatrudnienie zarówno w sektorze publicznym jak i prywatnym gwałtownie spada- badanie przeprowadzone przez dużą firmę rekrutacyjną pokazało, że zatrudnienie w  sektorze finansów spadło o 26% od sierpnia zeszłego roku, a Institute for Government  stwierdził, że cięcia w administracji publicznej  „miały miejsce w bezprecedensowym tempie i na niespotykanej głębokości”. Konsumenci pozostali uwięzieni we wspólnym bunkrze, sponiewierani zarówno przez rosnącą stopę bezrobocia jak i spadające wynagrodzenia, co potwierdziły wyniki sprzedaży detalicznej za sierpień opublikowane dziś rano. Inflacja nadal jest wysoka i bez perspektyw na poprawę w najbliższym czasie.Opłaty transportowe w Londynie mają wzrosnąć w przyszłym roku o kolejne 7%, natomiast oczekiwania konsumentów wobec inflacji poszybowały w zeszłym miesiącu do 4,2- najwyższego wyniku od trzech lat. Zapotrzebowanie sektora prywatnego w Wielkiej Brytanii jest nadal w odwrocie, za nim podąża też sektor publiczny. To niedobra diagnoza dla każdej waluty. Szczęśliwie, sytuacja w innych gospodarkach jest bardzo podobna, jeśli nie identyczna. Dawny członek Komitetu Polityki Monetarnej (MPC) Weale, zmienił poglądy- wczoraj stwierdził, że prognozy dla gospodarki brytyjskiej zdecydowanie pogorszyły się od połowy roku, dodając, że dodatkowe luzowanie ilościowe QE jest coraz bardziej prawdopodobne.

Rzut oka w przyszłość:

Piątek: EC: bilans handlowy strefy euro, lipiec  (poprzednio EUR -7.4bln); US: zaufanie konsumentów wg. University of Michigan , wrzesień p (oczekiwany 56.6, poprzednio 55.7).

Analiza dostarczona i przetłumaczona przez FxPro. Pobierz raport w formacie pdf. Disclaimer.

Analiza fundamentalana Forex: 15-09-2011

Gołosłowne brzmienie greckich obietnic.

Micheal Derks i Simon Smith- FxPro.

Giełdy i euro ustabilizowały się po wczorajszych ciepłych słowach Merkel i Sarkozy’ego po konferencji telefonicznej z Grecją. Chociaż sa “przekonani”, że Grecja zostanie w strefie euro, rynki wątpią, że będzie ona w stanie uniknąć plajty. Jej CDSy prawie się wyczerpały, a 10 letnia rentowność obligacji sięga 25%. Ze swojej strony premier Grecji zobowiązał się osiągnąć zamierzony cel w redukcji deficytu, ale jego obietnica nie ma wiarygodnego poparcia w rzeczywistości. W maju zeszłego roku, grecki plan przewidywał 7,6% deficyt dla 2011. Jeśli tendencja, którą widzieliśmy w okresie od stycznia do sierpnia będzie trwać dalej (deficyt o 22% wyższy niż przewidywano), to w tym roku deficyt prawdopodobnie osiągnie około 11%.I tu jest pies pogrzebany. Im dłużej UE i IMF udzielają pożyczek krajowi, który zmierza w przeciwnym kierunku niż warunki, na jakich udzielono pożyczkę, tym większa będzie w końcu katastrofa. Wrzesień będzie postrzegany jako miesiąc, w którym Grecja wstąpiła na drogę bez powrotu.

Nie lekceważcie dolara. Biorąc pod uwagę dramat banków i kryzys długu publicznego, które podkopują pewność euro, jak również determinację Szwajcarskiego Banku Narodowego i Banku Japonii, które były w stanie zaryzykować wszystko, aby zapobiec dalszemu umacnianiu się ich walut, trudno się dziwić, że czołowa rezerwowa waluta świata przyciąga spore wpływy. Popularność dolara jest napędzana spostrzeżeniem, że największe banki Ameryki są lepiej skapitalizowane niż ich europejskie odpowiedniki. Wielkie amerykańskie fundusze rynków pieniężnych, które wcześniej były ważnymi kupcami europejskich papierów coraz mniej chętnie udzielają pożyczek na starym kontynencie. To wahanie odpowiada za dużą część trudności w finansowaniu, których doświadczają duże banki w Europie, przede wszystkim francuskie. Dodatkowo, również europejskie banki są dużo mniej skłonne udzielać pożyczek swoim odpowiednikom w obrębie Europy. Zamiast tego decydują się na zwiększenie swoich depozytów dolarowych, albo zostawiając je w jednym z największych amerykańskich banków, albo składając depozyty w super-bezpiecznej Rezerwie Federalnej. Od końca zeszłego roku, zagraniczne banki podwoiły zasoby swoich rezerw w Fed. Jasne jest, że w ostatnich miesiącach europejskie banki gromadziły dolary w Fed, zaniepokojone rosnącymi trudnościami w uzyskaniu finansowania w dolarach na rynku międzybankowym i ryzykiem kontrahentów. Jeśli europejskie banki będą chciały kontynuować zwiększanie rezerw dolarowych, niewykluczone, że będą musiały kupić te walutę od amerykańskich banków. Prawdopodobnie to częściowo zwiększy potencjalną siłę dolara.

Międzynarodowi liderzy ostrzegają Europę. Jak można było się spodziewać, chaotyczna sytuacja w Europie skupia gniew międzynarodowych liderów. Minister skarbu USA Geithner będzie dyskutowało kryzysie z ministrami finansów europejskich krajów w ramach regularnego spotkania Ecofin (Rady do Spraw Ekonomicznych i Finansowych) w najbliższych dniach. Obecność ministra skarbu USA na tym spotkaniu jest bezprecedensowa, co potwierdza zwiększone obawy Waszyngtonu dotyczące ostatnich wydarzeń w kryzysie bankowym i długu publicznego w Europie. W paszporcie Geithnera jest sporo europejskich pieczątek z ostatniego czasu- w zeszłym tygodniu był w Marsylii, gdzie uczestniczył w spotkaniu ministrów finansów G7 i ponaglił liderów europejskich do „silniejszego działania”. Również w zeszłym tygodniu Geitner stwierdził, że europejski kryzys miał w zeszłym roku „bardzo wyniszczający” wpływ na amerykańską gospodarkę. Prezydent Obama potwierdził niedawno, że Ameryka jest „głęboko zaangażowana” w rozwiązanie problemów Europy i usilnie prosiła ją o zjednoczenie w kwestii integracji walutowej i skoordynowania polityki fiskalnej. Dodatkowo, premier Chin, Wen wymierzył słabo zawoalowany przytyk w stronę Europy, stwierdzając, że kraje „muszą posprzątać na własnych podwórkach”.

Azjatyckie waluty nadal w defensywie. Niespodziewanie, prognozy dla azjatyckich walut są znacznie mniej optymistyczne, jako że kryzys bankowy i kryzys długu publicznego podkopują pewność inwestorów. Azjatycki Bank Rozwoju również nie przysłużył się walutom w swoim regionie ogłoszeniem niższego niż się spodziewano wzrostu gospodarczego. Ostatni spadek indyjskiej rupii (do tej pory 4% w tym miesiącu) został częściowo spowodowany komentarzami gubernatora Indyjskiego Banku Centralnego, który dał do zrozumienia, że jeśli inflacja i wzrost gospodarczy zwolnią, możliwe jest poluzowanie polityki monetarnej. Ucierpiał również południowokoreański won, notując spadek o kolejny 1%, osiągając rekordowo niską cenę w skali ostatnich 6 miesięcy. Akcje w Korei Południowej zostały zmiażdżone w ostatnich tygodniach, a indeks Kospi stracił 20% od początku sierpnia. Dolar tajwański spada ósmy dzień z rzędu, do najniższego w ciągu pół roku poziomu, bo zagraniczni inwestorzy decydują się ograniczyć do tego kraju.

Rzut oka w przyszłość:

Poniedziałek: JPN: Tertiary Industry Index (indeks branżowy), lipiec (oczekiwany 0.2%, poprzednio1.9%); IT: indeks produkcji przemysłowej , lipiec (oczekiwany 0.0%, poprzednio -0.6%).

Wtorek: UK: RICS House Price Index- zmiana cen domów jednorodzinnych, sierpień (poprzednio -22%); DCLG UK ceny nieruchomości , lipiec (poprzednio -2.0% rok do roku); Total Trade Balance (ogólny bilans handlu- eksport minus import), lipiec (oczekiwany -4.25mld GBP, poprzednio – 4.5mld GBP); CPI- indeks cen konsumenta, sierpień (oczekiwany 0.6% miesiąc do miesiąca i 4.5% rok do roku, poprzednio 0.0% i 4.4%); FR: CPI- indeks cen konsumenta, sierpień (poprzednio 1.9%); US: wskaźnik optymizmu NFIB Small Business, sierpień (poprzednio 89.9); Monthly Budget Statement, sierpień (oczekiwany -126mld USD).

Środa: JPN: produkcja przemysłowa, lipiec, f (poprzednio 0.6%); UK: wnioski o zasiłek dla bezrobotnych (oczekiwany 35K, poprzednio 37.1K); ILO stopa bezrobocia , lipiec (oczekiwana 7.9%, poprzednio 7.9%); EC: produkcja przemysłowa w strefie euro, lipiec (oczekiwana 4.8%, poprzednia 2.9%); US: PPI0- indeks cen producenta, sierpień (oczekiwany -0.1% miesiąc do miesiąca, poprzednio 0.2%);sprzedaż detaliczna, sierpień (oczekiwany 0.2%, poprzedni 0.5%).

Czwartek: EC: miesięczny raport ECB; CPI- indeks cen konsumenta dla strefy euro, sierpień (oczekiwany 0.2% miesiąc do miesiąca i a2.5% rok do roku); UK: sprzedaż detaliczna, sierpień (oczekiwany -0.3%, poprzednio 0.2%); US: CPI-indeks cen konsumenta, sierpień (oczekiwany 0.2%, poprzedni 0.5%); saldo rachunków obrotów bieżących, 2 kwartał (oczekiwany -121mld USD, poprzedni -119mld USD); Initial Claims (nowe podania o zasiłki dla bezrobotnych) ; Empire Manufacturing (wskaźnik aktywności przemysłowej w rejonie NY, wrzesień (oczekiwany -3.9, poprzednio -7.7); produkcja przemysłowa, sierpień (oczekiwany 0.1%, poprzednio 0.9%); Philly Fed (aktywność biznesowa w 3 okręgu Fed) , September (expect -15.5, previous -30.7).

Piątek: EC: bilans handlowy strefy euro, lipiec (poprzednio EUR -7.4bln); US: zaufanie konsumentów wg. University of Michigan , wrzesień (oczekiwany 56.6, poprzednio 55.7).

Analiza dostarczona i przetłumaczona przez FxPro. Pobierz raport w formacie pdf. Disclaimer.