Miłość do dolara.
Michael Derks i Simon Smith FxPro.Wrześniowy romans z dolarem trwał nadal pierwszego dnia kolejnego miesiąca handlowego- amerykańska waluta notowała dalsze zyski w stosunku do innych walut głównych. Po raz kolejny niezdolność Europy do obrania wspólnej strategii w zwalczaniu coraz bardziej drastycznych kryzysów zadłużenia i banków dodała dolarowi atrakcyjności. W nocy euro nadal spadało, obecnie znajduje się w okolicach 1,33- a przecież końcem sierpnia było powyżej 1,45. Toksyczna dynamika długu europejskiego nadal zmniejsza apetyt na ryzyko, co powoduje znaczne straty na giełdach, towarach, walutach o podatnym na wahania kursie i rentowności obligacji. W Azji indeks Hang Seng stracił w nocy kolejne 4%, w skali dwóch miesięcy notując 25% spadek. Ropa Brent nadal spada (-2,7%), cena za baryłkę jest bliska 100$, natomiast miedź traci kolejne 5%, tym samym notując stratę 30% od początków sierpnia. Południowokoreański won, rubel i rupia indonezyjska straciły odpowiednio 1,6%, 1,3% i 1% w stosunku do dolara. Zarówno inwestorzy jak i traderzy czekają na kolejne rozmowy europejskich liderów- ministrowie finansów spotkają się dzisiaj w Luksemburgu. Grecja wyznała w weekend, że nie będzie w stanie osiągnąć docelowej wartości deficytu budżetowego, 7,6% PKB, a bardziej prawdopodobnym wynikiem jest około 8,5%. Tajemnicą jest, jak greckie ministerstwo finansów może być tak pewne- według artykułu w weekendowym Financial Times demonstranci zablokowali dostęp do głównego budynku pracownikom ministerstwa, co uniemożliwiło dokładne wyliczenie stanu fiskalnego Grecji. Wierzyciele Hellady mimo opóźnienia wydają się gotowi na wydanie kolejnej transzy pomocy finansowej w przeciągu około tygodnia.
Zwrot o 180 stopni w EBC mało prawdopodobny w tym tygodniu. Wzrost Indeksu Cen Konsumenta CPI strefy euro do 3,0% (wstępne oszacowanie dla września) został opublikowany w najgorszym możliwym momencie dla EBC, między innymi dlatego, że spekulacje na temat zmniejszenia stóp procentowych przed końcem roku przybierają na sile. Wstępne oszacowanie opiera się w pierwszym rzędzie na danych z Niemiec i Włoch oraz na dostępnych informacjach o cenach energii. Jasnym jest, że skok włoskiej inflacji z 2,3 do 3,5% miał największy wpływ na europejski CPI, a podwyżki cen w hotelach, kawiarniach i restauracjach były najważniejszymi czynnikami, które popchnęły wartości rok po roku w górę. Niemiecka zharmonizowania inflacja również wzrosła (z 2,5% do 2,8%). Te liczby są ostatnią rzeczą, której w tej chwili potrzebuje EBC, biorąc pod uwagę że w tym tygodniu Trichet będzie po raz ostatni brał udział w spotkaniu jako prezes. Istniały podejrzenia, że złagodzi i uchyli niektóre środki zacieśnienia polityki wprowadzone w tym roku, ale te dane CPI sprawiają, że wydaje się to raczej nieprawdopodobne. Mantrą Tricheta była ochrona stabilności cen i powstrzymywanie w ten sposób inflacji. Poluzowanie polityki przy inflacji na poziomie 3% podkopałoby wszystko, co stanowiło fundament jego polityki przez ostatnie osiem lat. Ponadto, polityka EBC jest prowadzona przez komitet składający się 23 osób, które nie jest zdolny do tak szybkich decyzji o zwrotach w strategii jak inne banki centralne. Bardziej prawdopodobne jest dalsze zapewnianie płynności rynkowi europejskiemu aby zapewnić spokojną atmosferę pod koniec roku. Po tym, chociaż zawsze trudniej określać przyszłość w niepewnym okresie przekazywania władzy, to cięcia stóp procentowych przez EBC nadal wydają się dość prawdopodobne przed końcem roku.
Dolar kanadyjski ma niewiele szczęścia. Kanadyjska waluta doświadczyła w zeszłym tygodniu sporych wahań, osiągając 12-miesięczny rekord cenowy w stosunku do dolara (1,0524). Od połowy miesiąca CAD stracił 7%. To spore osłabienie można wytłumaczyć na dwa sposoby: po pierwsze, popyt na dolara był wyjątkowo duży, a trapiące Europę kryzysy wywołały ucieczkę do „bezpiecznych przystani”, takich jak USA czy Japonia, gdzie banki są lepiej kapitalizowane. Po drugie, walutom podatnym na wahania zadały cios powszechne obawy, że wolniejszy wzrost gospodarczy zaważy na popycie towarów. W drugiej połowie września podstawowe ceny metali mocno ucierpiały, a ceny ropy niebezpiecznie ześlizgnęły się z dotychczasowych poziomów. Tydzień temu ropa West Texas spadła do ceny poniżej 80$ za baryłkę, chociaż w połowie września kosztowała ponad 90$. Pomimo, że dolar kanadyjski szybko wypadł z łask, zdecydowanie nie był w tym odosobniony. W ostatnim kwartale spadek w stosunku do dolara o 7,4% był bardzo podobny do tego, którego doświadczył dolar nowozelandzki i australijski. Inne waluty o dużych wahaniach kursu, takie jak brazylijski real, meksykańskie peso i południowoafrykański rand zaliczyły dużo ostrzejsze spadki sięgające 15%.
Japońskie ministerstwo finansów zwiększa siłę interwencji FX. Piątkowa seria komunikatów wydanych przez japońskiego ministra finansów Azumi potwierdza dalsze zaniepokojenie ministerstwa podwyższonym kursem waluty i stałą determinację, by na niego wpłynąć. Wydanie obligacji mających zwiększyć finansowanie interwencji o 15 bln jenów do 165 bln jenów (2,15 bln$) jak i wymóg o raportowaniu ministerstwu finansów pozycji rynkowej nałożony na instytucje finansowe zostaną przedłużone do końca roku. Azumi stwierdził również, że wszystkie środki (mające zapobiegać dalszemu wzrostowi kursu) były rozważane, że rynki walutowe są dokładnie obserwowane i że USD/JPY na poziomie 75-80 było problematyczne dla kruchej gospodarki Japonii. W ostatnim miesiącu Japonia wydała 4,51 bln jenów na interwencje (około 60 mld$). Nieszczęśliwie dla ministerstwa finansów jen nadal jest postrzegany jako jedna z najbezpieczniejszych walut. Szwajcarski Bank Narodowy zdołał zmniejszyć atrakcyjność franka jako bezpiecznej przystani (przynajmniej na chwilę obecną) a cena złota spadła o 300$ w ciągu zaledwie czterech tygodni. Zredukowanie siły jena będzie wymagało sporo hartu ducha od ministerstwa finansów.
Analiza dostarczona i przetłumaczona przez FxPro. Pobierz raport w formacie pdf. Disclaimer.